Redakcja Polska

Najważniejsze wydarzenia tygodnia: 28.07.2023 r.

28.07.2023 17:30
W tym wydaniu: ataki hybrydowe na Polskę ze strony Rosji i Białorusi, spotkanie ministrów rolnictwa UE w sprawie ukraińskiego zboża oraz reakcja na słowa dyskryminujące mniejszość polską na Litwie.
Audio
W ocenie wiceministra obecność wagnerowców militarnego zagrożenia dla Polski nie stanowi, ale możliwość prowokacji istnieje.
W ocenie wiceministra obecność wagnerowców "militarnego zagrożenia dla Polski nie stanowi", ale "możliwość prowokacji istnieje".Straż Graniczna/twitter

Polska musi być przygotowana na prowokacje ze strony reżimu Aleksandra Łukaszenki

Powiedział wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz.  Polityk wskazywał, że w ostatnim czasie nasilają się ataki migrantów na granicy polsko-białoruskiej.

Wojciech Skurkiewicz powiedział również, że sytuację bezpieczeństwa pogarsza obecność Grupy Wagnera na Białorusi.

W czwartek na Białoruś wkroczyła kolejna, dwunasta kolumna Grupy Wagnera. Obecnie zdecydowana większość najemników przebywa na poligonie w obwodzie mohylewskim. Około 60 wagnerowców jest natomiast na poligonie w okolicy Brześcia.

Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej uważa, że Polska powinna prowadzić ostrzejszą politykę wobec Białorusi. Jego zdaniem nie powinniśmy wchodzić w jakiekolwiek relacje z Aleksandrem Łukaszenką.

Obecność Grupy Wagnera na Białorusi to element wojny psychologicznej. "Jesteśmy przygotowani na możliwe prowokacje, ale nasza odpowiedź będzie stanowcza" - zapewnił minister spraw wewnętrznych i administracji.

Minister Mariusz Kamiński poinformował, że polskie służby z uwagą przyglądają się sytuacji na Białorusi i będą swoje działania koordynować z Litwą i Estonią.

Z doniesień białoruskich mediów niezależnych wynika, że na Białoruś przybyło do tej pory około 3 i pół tysiąca najemników z grupy Wagnera, którzy szkolą żołnierzy białoruskiej armii i oddziały zmilitaryzowane MSW.

"Polska nie blokuje tranzytu zbóż z Ukrainy"

Minister rolnictwa i rozwoju wsi powiedział, że Polska nie blokuje tranzytu zbóż z Ukrainy, a postulat zakazu jego importu ma jedynie chronić polskich rolników. Robert Telus podkreślił, że w ostatnich miesiącach nasz kraj podwoił ilość zbóż transferowanych z Ukrainy do państw zachodnich i afrykańskich.

Minister wziął udział w naradzie unijnych ministrów, poświęconej importowi ukraińskiego zboża. Robert Telus wskazał, że konieczne jest wypracowanie skutecznych mechanizmów, dotyczących tej kwestii.

Dotychczasowy zakaz importu zbóż z Ukrainy ma przestać obowiązywać po 15 września. Dotyczy on sprowadzania pszenicy, kukurydzy, nasion słonecznika oraz rzepaku. Tych artykułów nie można wwozić do Polski, na Słowację, do Bułgarii, Rumunii i na Węgry.

Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że stanowisko Polski w sprawie importu ukraińskiego zboża jest jednoznaczne - wspieramy Ukrainę, ale polski interes jest dla nas najważniejszy.

Tymczasem rosyjscy okupanci dokonali zmasowanego ataku na region Odessy. Rzecznik Armii Ochotniczej "Południe" Serhij Bratczuk poinformował, że uszkodzona została cywilna infrastruktura portu, w tym terminal zbożowy: "To była piekielna noc, alarm trwał ponad dwie godziny. Niestety, w pewnych miejscach doszło do trafień przez zestrzelone pociski rakietowe i drony. Wróg zaatakował infrastrukturę portową. Mówimy o infrastrukturze cywilnej, o tych obiektach, które były i mogą być wykorzystywane do zapewnienia działania terminalu zbożowego portu i umowy zbożowej. Ten atak był najbardziej zmasowany. Szczerze mówiąc, nie pamiętam bardziej zmasowanych ataków od początku wojny na pełną skalę."

Biały Dom wezwał prezydenta Władimira Putina, by był szczery z afrykańskimi przywódcami w sprawie skutków wycofania się Rosji z porozumienia zbożowego. Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby zaznaczył, że trudno będzie zastąpić transport morski przewozem lądowym, dodał, że szlaki przez Morze Czarne i Morze Śródziemne są najlepszą drogą transportu ukraińskiego zboża

Ambasador RP na Litwie spotkał się z szefem Inspekcji Językowej w prawie wypowiedzi dyskryminujących mniejszość polską

Polski ambasador na Litwie Konstanty Radziwiłł spotkał się w środę z szefem Litewskiej Inspekcji Językowej Audriusem Valotką. Valotka w zeszłym tygodniu w litewskim radiu publicznym powiedział, że polskimi tablicami oznaczona została "polska strefa okupacyjna, w której odbywała się polonizacja Litwinów".

Ambasador powiedział, że przekazał szefowi Inspekcji Językowej cały pakiet przepisów dotyczących mniejszości polskiej, które obowiązują na Litwie.

Konstanty Radziwiłł przypomniał też o tym, że jest jeszcze Ramowa Konwencja Rady Europy w Sprawie Mniejszości Narodowych. Ambasador Polski na Litwie odniósł się też do słów Audriusa Valotki, który w zeszłym tygodniu porównał zamieszkiwaną licznie przez Polaków Wileńszczyznę do Donbasu, gdzie Rosjanie domagają się rosyjskich napisów.

Sam szef Litewskiej Inspekcji Językowej w rozmowie z dziennikarzami powstrzymał się od komentarza.

W ubiegłym tygodniu minister kultury Litwy Simonas Kairys powołał komisję do oceny wypowiedzi Audriusa Valotki dotyczącej mniejszości polskiej na Litwie.

Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.