Pierwotne plany zakładały, że do końca roku unijna misja, której dowództwo znajduje się w Polsce, wyszkoli 30 tysięcy ukraińskich żołnierzy, a już teraz takie szkolenia przeszło 25 tysięcy. Stąd pomysł, by rozszerzyć tę misję. - Ważne jest też, by uwzględniać zmieniające się potrzeby ukraińskiej armii i stawiać nie tylko na ilość, ale też na jakość - powiedział szef unijnej dyplomacji.
Od kilku tygodni wiadomo, że unijne kraje będą także szkolić ukraińskich pilotów w obsłudze myśliwców F-16.
Dostawy amunicji dla Ukrainy
Jeśli chodzi o dostawy amunicji dla Ukrainy, to plany nie są realizowane tak, jak zakładano. Plany były bowiem takie, że do wiosny przyszłego roku Ukraina otrzyma milion sztuk amunicji, a na razie otrzymała około jednej czwartej z tej puli. - Musimy robić więcej i szybciej - podkreślił szef unijnej dyplomacji.
Ale też wskazał, że na razie kraje członkowskie przekazywały zapasy z magazynów i że ostatnio zostały podpisane 3 kontrakty na zakupy amunicji, a Unia rozkręca swoją produkcję zbrojeniową.
Długoterminowe wsparcie
Konieczne jest również - jak mówił Josep Borrell - długoterminowe i przewidywalne wsparcie wojskowe. Podtrzymał swój pomysł przeznaczenia 20 miliardów euro do 2027 roku na dozbrajanie Ukrainy.
5 miliardów euro rocznie Unia przekazywałaby na zwrot kosztów tym krajom, które przekazują sprzęt wojskowy władzom w Kijowie.
IAR/dad