Przesiedlenia, rozłąka z najbliższymi, brak dostępu do podstawowych zasobów i usług - tak wygląda rzeczywistość dzieci w kraju, ogarniętym wojną. W tym momencie to, czego potrzeba im najbardziej, to bezpieczeństwo, troska o zdrowie psychiczne i powrót do edukacji – wynika z raportu UNICEF.
Mieszkańcy Zaporoża, Charkowa i okolic w ciągu minionych dwóch lat przeżyli 3,5 tys. alarmów przeciwlotniczych, a w regionie Doniecka było ich prawie 6,2 tys. Na tych obszarach dzieci spędziły długie dni, tygodnie, a nawet miesiące w piwnicach, schronach i w podziemnych stacjach metra. Niektóre były zmuszone być pod ziemią łącznie nawet 7 miesięcy. Odbija się to na ich zdrowiu fizycznym i psychicznym.
W ciągu dwóch lat w Ukrainie zginęło 580 dzieci,1284 zostało rannych. 3,3 mln najmłodszych nadal potrzebuje pilnej pomocy humanitarnej.
- Kryzys w Ukrainie, będący skutkiem rosyjskiej napaści, jest kryzysem praw dziecka i odbiera najmłodszym dzieciństwo - mówi Jan Bratkowski z UNICEF Polska w rozmowie z Ewą Plisiecką.