Grubodziób, kopciuszek, czy kowalik - każdy ptak jest inny, ale każdy równie ciekawy. Bardzo lubię je obserwować, czy to trznadla gdzieś wśród pól, czy gawrona na miejskim trawniku. Sama w domu mam co prawda tylko jednego tygrysa - kota o imieniu Bilbo. Jego imię zostało zaczerpnięte z książki Hobbit, bo uwielbiam fantasy, a o Wiedźminie mogłabym mówić godzinami. ;) Chętnie też opowiadam o historii przez co moi znajomi mają ochotę czasem mnie zakneblować.