Kim jest ta jedna z najbardziej tajemniczych i inspirujących postaci polskiej sceny rozrywkowej?
Po pierwsze wybitną polską piosenkarką. Po drugie aktorką. Po trzecie pianistką. Artystką w każdym calu. Nagrała stosunkowo niewiele płyt, ale każda z jej piosenek to arcydzieło. Mimo ogromnego talentu Demarczyk zawsze stroniła od komercyjnego szumu, gwiazdorstwa i popularności. Wyznała kiedyś: - Nigdy nie lubiłam publicznie występować. Oczywiście, oprócz momentów, kiedy śpiewam. Czuję wtedy, jak zaczynam panować nad widownią i jej uczuciami. To jedyny rodzaj władzy, jaki mi odpowiada.
Niemniej każdy z nas potrafi zanucić chociaż jedną jej piosenkę i każdy zna to nazwisko. Mistrzyni nastroju - Ewa Demarczyk.
PIERWSZY SUKCES NA PIERWSZYM OPOLSKIM FESTIWALU
Urodziła się 16 stycznia 1941 i od początku związana jest z Krakowem. Tu ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną oraz Wyższą Szkołę Muzyczną w klasie fortepianu. Swoje pierwsze występy dawała w studenckim kabarecie Akademii Medycznej w Krakowie "Cyrulik". Koncertowanie z Cyrulikiem to zaledwie roczny epizod w jej karierze, który został zastąpiony współpracą z Piwnicą pod Baranami. To jej drugi dom. Od 1962 roku Ewa Demarczyk tworzyła zgrany zespół z trzema kompozytorami skutecznie przenoszącymi poezję na grunt muzyczny - Zygmuntem Koniecznym, Andrzejem Zaryckim, Stanisławem Radwanem. Ale serce szerszej publiczności podbiła w 1963 roku dzięki udziałowi w I Krajowym Festiwalu Piosenki w Opolu. Dała tam fenomenalny popis umiejętności wokalnych, śpiewając "Karuzelę z madonnami" (sł. M. Białoszewski), "Czarne anioły" (sł. W. Dymny) i "Taki pejzaż" (sł. A. Szmidt). Nie tylko Ewa Demarczyk otrzymała wtedy nagrodę w kategorii wykonanie estradowo-kabaretowe, doceniono i nagrodzono również cały zespół Piwnicy pod Baranami. Idąc za ciosem, w tym samym roku wydała swój pierwszy album "Karuzela z madonnami".
CZARNY ANIOŁ W SOPOCIE
W 1964 roku na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie zdobyła drugą nagrodę za "Grande Valse Brillante" (sł. J. Tuwim). Pokochała ją publiczność i krytyka. Po występie w czarnej sukni Ewa Demarczyk została szybko nazwana Czarnym Aniołem polskiej piosenki. Metaforę z wiersza Dymnego podchwycono również za granicą. Mówiono o niej Der Schwarze Engel, Black Angel, EL Angel Negro, l'Ange Nor. Interpretując arcydzieła polskiej poezji, nadawała im nowego wymiaru, świeżości i głębi. Spopularyzowała niełatwą poezję lingwistyczną M. Białoszewskiego czy romantyczne wiersze Tuwima. Wówczas wyśpiewała wiele swoich przebojów: "Tomaszów", "Groszki i róże", "Pocałunki", "Jaki śmieszny", zaś płyta z 1967 r. "Ewa Demarczyk śpiewa piosenki Zygmunta Koniecznego" w niedługim czasie zyskała status platynowej.
Ewa wywiera magiczny wpływ na widownię. Jej siłą jest magia, trudno inaczej określić sposób tego oddziaływania. Podczas swoistego misterium, jakie odbywa się między nią a słuchaczami, dochodzi do uwiedzenia słuchających.
Zygmunt Konieczny
MIĘDZYNARODOWY ZACHWYT
Od 1966 roku rozpoczęła również współpracę z Andrzejem Zaryckim, dając krótkie recitale do niezależnych muzycznych spektakli, występując zawsze w tej samej konfiguracji muzycznej - z dwoma pianinami, wiolonczelami i perkusją. Piosenki w jej wykonaniu, prezentowane szeptem, czy fortissimo zawsze wyrażały pasję.
Parametry jej wokalistycznych osiągnięć to profesjonalizm plus duża ekspresja. Na jej sukcesy zapracował oczywiście jej niezwykły talent
Andrzej Zarycki
Rozumiała to nawet zagraniczna publiczność. Po otrzymaniu nagród w Opolu i Sopocie, koncertując w Polsce, przed Czarną Damą otworem stały również znakomite zagraniczne estrady. Te same polskie piosenki były równie dobrze przyjmowane w obcojęzycznych krajach. Piosenkarka tak samo zaskakiwała trzymającym w napięciu wykonaniem, pełnym rozmaitych emocji - bólu, gniewu, a zarazem miłości i delikatności. Według Ewy Demarczyk "poezja jest nieprzetłumaczalna", mimo to w swoim repertuarze posiada także wykonania po niemiecku, rosyjsku (wydany w 1974 r. album "Ewa Demarczyk (Melodia) ZSRR"), francusku, angielsku i hiszpańsku. Rok 1966 to również mała przygoda ze światem filmu. Ewa Demarczyk użyczyła swojego głosu do oprawy muzycznej filmu fabularnego Jerzego Skolimowskiego "Bariera". W 1976 r. na zaproszenie Bruna Coquatrixa, dyrektora Olympii, dała niezapomniany recital przed francuską publiką. Owacje publiczności, jakimi kończyły się jej występy, można z powodzeniem porównać do sukcesu koncertów największych sław, jakie tylko to miejsce gościło - Edith Piaf i Charlesa Aznavoura.
ŻEGNAJ, PIWNICO
1976 to również rok jej rozstania z Piwnicą pod Baranami, które skomentowała niegdyś w jednym z niewielu udzielonych wywiadów: "Tak się dzieje, że pewnego dnia te wszystkie działania stają się niewystarczające, można je zachować w pamięci bardzo serdecznie, Piwnica może być powrotem do zabawy, ale przecież każdy artysta musi szukać nowych sytuacji, nowych form".
Rozstanie Ewy Demarczyk z Piwnicą pod Baranami nie przeszkodziło jednak w wydaniu w 1986 r. albumu "Piwnica pod Baranami 1963-68", na którym znalazły się jej piosenki. Odejście Ewy Demarczyk zaowocowało serią jej samodzielnych występów krajowych i zagranicznych, a przede wszystkim udziałem w festiwalach m.in. w Berlinie, Helsinkach, Australii, Adelajdzie, Perth itd. Występowała na całym świecie: na Kubie, w Japonii (Theatre Cocoon w Tokio), USA (Carnegie Hall w Nowym Jorku, Chicago Theatre), Kanadzie, Brazylii, Izraelu, wspomnianej Francji (La Theatre du Forum des Halles w Paryżu), Wielkiej Brytanii (Queen Elisabeth Hall w Londynie) i Szwecji (Sala im. Nobla w Sztokholmie).
EWA W TEATRZE
W 1982 roku ukazał się dwupłytowy album "Ewa Demarczyk - Live", na którym znalazły się takie utwory jak: "Sur le Pont d’Avignon", "Skrzypek Hercowicz" oraz "Czerwonym blaskiem otoczona". W latach 1992 i 1998 album doczekał się reedycji; w 1999 roku wydano również reedycję albumu "Ewa Demarczyk śpiewa piosenki Zygmunta Koniecznego", a w 2004 roku albumu "Ewa Demarczyk (Melodia)". W latach 1986-2000 związana była z Państwowym Teatrem Muzyki i Poezji "Teatr Ewy Demarczyk". Teatr, działający jako instytucja państwowa, od 2001 r. po wielu perypetiach funkcjonuje w formie stowarzyszenia pod tą samą nazwą, jako instytucja prywatna. Stowarzyszenie "Teatr Ewy Demarczyk" jest fundatorem nagród dla zwycięzców Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu.
NAGRODY, ORDERY, MEDALE...
Ewa Demarczyk ma na swoim koncie wiele nagród i odznaczeń, a nominacji dwukrotnie więcej. Została odznaczona m.in. w 1971 roku Złotym Krzyżem Zasługi, w 1977 roku Krzyżem Oficerskim Legii Francuskiej, w 1979 roku Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, w 2000 roku – Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, w roku 2005 otrzymała Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis zaś w 2010 specjalnego Fryderyka za całokształt twórczości.
Piosenki Ewy Demarczyk są inspiracją dla innych artystów, nie tylko sceny rodzimej. Covery jej piosenek "Carousel with Madonnas" i "Taki Pejzaż" nagrał amerykański zespół Faun Fables. We współczesnych aranżacjach utwór "Grande valse brillante" wykonuje Justyna Steczkowska i Janusz Radek, który w ramach spektaklu "Serwus Madonna" śpiewa także piosenki "Groszki i róże" oraz "Tomaszów". Piosenkę "Karuzela z madonnami" oprócz Justyny Steczkowskiej i Faun Fables zaśpiewał zespół Maanam (Opole '95) i Katarzyna Groniec (Koncert "Pamiętajcie o ogrodach.." Opole '98). Utwór "Groszki i róże" był singlem promującym zespół Joanny Prykowskiej - Firebirds.
Lidia Donajczyk