Zielona nuta nigdy się nie kończy

- Zaś zbójnickiej nuty nie należy wartko grać – zapraszamy na muzyczną opowieść Władysława Stefaniaka, prymisty z Podhala.

Groń - Leśnica to malownicza podhalańska wieś, położona na wzgórzach między Białką Tatrzańską, a Nowym Targiem, ulokowana na uboczu, z dala od ruchliwej 'zakopianki'. Tam w 1976 roku współautorka "Źródeł", Anna Szotkowska odwiedziła muzykalny dom braci Stefaniaków, dokonując jednego z pierwszych i niestety ostatnich nagrań tej znakomitej, rodzinnej kapeli.

- Portertować muzykę góralską i nutę chcąc zagrać jakeśta nie góralem to choćbyśta jak ćwiczył i nad tym medytował to w ogóle nie zagra – opowiadał w zarejstrowanym wówczas dokumencie, znakomity prymista Władysław Stefaniak.

Zapraszamy do wysłuchania jego opowieść o góralskich nutach.

bch