Agnieszka Robak, psycholog dziecięcy, powiedziała w radiowej Jedynce, że jeśli dziecko usilnie stara się nas przekonać, że koniecznie chce byśmy mu kupili jakąś drogą rzecz, to należy się zastanowić z czego wynika ta potrzeba.
Zwróciła uwagę, że nie ma się co dziwić, że dzieci w podstawówkach chcą posiadać np. laptopy, gdyż coraz więcej szkół zachęca je do ich stosowania. Co jednak zrobić, gdy nas na to nie stać lub gdy uważamy, że to przesada?
Gość Pierwszego Programu Polskiego Radia przekonywała, że poprzez to, że dziecko mówią - „kup mi” - bardzo często chcą uzyskać rozmowę o swoich potrzebach. - Za tym może coś po prostu stać - dodała.
Agnieszka Robak tłumaczyła, że nie chodzi o to, żeby dziecku kupować wszystko, co mu wpadnie w oko. Zaznaczył, że jej samej zdarzyło się słyszeć od swoich pociech "mamo, ku mi coś”.
To może w takiej sytuacji kupić coś najtańszego? Zdaniem psycholog w ten sposób tylko pogarszamy sytuację, gdyż dziecko tak naprawdę oczekuje od rodzica uwagi.
W "Czterech porach roku” podkreśliła, że od najmłodszych lat musimy dziecku tłumaczyć, że dorośli robią zakupy dla całej rodziny, a nie po to, żeby sprawić sobie przyjemność.