Joga to nie tylko ćwiczenia z ciałem, to również postawa medytacyjna, wczuwanie się w to co człowiek robi, więc są ćwiczeniem umysłu, ćwiczeniem spokoju - mówi Sławomir Bubicz, założyciel najstarszej i największej szkoły jogi w Polsce, uczeń B.K.S. Iyengara, jednego z największych współczesnych autorytetów w hatha-jodze. Przy okazji zwraca uwagę, że joga ogarnia również dietę. Według gościa radiowej Jedynki, dieta wegetariańska, a zwłaszcza wegańska z małą ilością tłuszczu zwierzęcego pozwala zachować zdrowie i mniej jest się narażonym na zachorowanie na raka.
Sławomir Bubicz
Większość ludzi, którzy uprawiają jogę uprawia ją w celu polepszenia kondycji fizycznej. - To jest też bardzo dobre - ocenia trener. I wyjaśnia, że praca nad duchem przyjdzie automatycznie. Bo nie można oddzielić ducha od ciała. - Cała filozofia wschodu widzi człowieka jako całość, a nie jak Kartezjusz, który oddzielił ciało od duszy - wskazuje.
Joga działa też jako rodzaj psychoterapii. - Podczas wykonywania asan, oddechów i medytacji dochodzi do ujawnienia się wielu bolesnych zazwyczaj przeżyć, które nosimy w sobie i następuje ich rozładowania, takie katharsis – mówi Sławomir Bubicz.
Zaznacza, że joga nie jest religią i nie ma nic wspólnego z buddyzmem czy hinduizmem. Jest zresztą obecna we wszystkich kulturach i cywilizacjach od lat, ale w Indiach znalazła swój największy wyraz.
Sławomir Bubicz radzi, żeby ćwiczenia jogi rozpoczynać jednak z nauczycielem, który lepiej pokieruje nami niż porady z książki czy z DVD. Przede wszystkim skoryguje praktykę, bo podczas ćwiczeń sami siebie nie widzimy i możemy robić jakieś błędy. A takie błędy powtarzane wielokrotnie, mogą niekorzystnie wpłynąć na zdrowie. Choć generalnie nie ma przeciwwskazań, aby uprawiać jogę. Ale tak jak w przypadku każdych ćwiczeń należy zachować zdrowy rozsądek i poradzić się lekarza. I nie ma granicy wieku. Zacząć ćwiczenia mogą osoby nawet w wieku po 70-ce, czy 80-ce.
Posłuchaj całej rozmowy, którą prowadziła Karolina Rożej.
(ag)