Psychotesty przechodzą np. zawodowi kierowcy i piloci wojskowi, a piloci cywilni jednak nie. Gość radiowej Jedynki uważa, że wynika to ze sposobu pracy - pilot nigdy nie jest sam, pozostaje w stałym kontakcie z wieżą, a jego działania podlegają ocenie instruktorskiej.
- Wszystko zależy od linii lotniczych, a te w rożny sposób podchodzą do tej kwestii. Zatrudniają psychologów bądź nie, prowadzą regularny monitoring stanu psychicznego swoich pilotów lub też nie. Nie ma na to żadnych uregulowań - mówi psycholog.
Jego zdaniem sytuacja, w której drugi pilot Andreas Lubitz celowo - jak ustaliła francuska prokuratura - doprowadził do rozbicia samolotu ze 150 osobami na pokładzie, świadczy o zamierzonym i celowo przeprowadzonym działaniu. - Większość samobójstw odbywa się impulsywnie, człowiek robi krok, po którym nie ma odwrotu. Tutaj przez osiem minut, czyli wieczność, on mógł to odwrócić, a mimo to kontynuował z całkowitą świadomością - wyjaśnia prof. Tarnowski.
Zdaniem gościa "Popołudnia z radiowa Jedynką" prawdopodobne jest, że katastrofa Airbusa A320 wywoła masowy spadek zaufania do linii lotniczych. - Zakładamy, że dobierają najlepszych ludzi, a człowiek, który leci samolotem, w trosce o siebie samego, dowiezie nas bezpiecznie do celu. Takie przypadki, jak katastrofa w Alpach, są jednak jednostkowe - dodał.
Prof. Tarnowski jest przekonany, że wypadek ten pociągnie za sobą zmiany w procedurach. Jeśli natomiast chodzi o wsparcie psychologiczne, to nie chodzi nawet o "zagęszczenie badań kontrolujących", ale o doprowadzenie do sytuacji, w której piloci będą mieli świadomość, że zawsze mogą pójść po pomoc.
***
Tytuł audycji: Popołudnie z Jedynką
Prowadził: Mariusz Syta
Gość: prof. Adam Tarnowski (kierownik Zakładu Psychologii Lotniczej WIML)
Data emisji: 26.03.2015
Godzina emisji: 15.25
asz/ag