Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Aleksandra Rybińska 10.01.2017

Dziś Blue Monday. Najbardziej depresyjny dzień roku. Fakt czy nonsens?

Według brytyjskiego psychologa Cliffa Arnalla trzeci poniedziałek stycznia to Blue Monday, czyli dzień, w którym najwięcej osób skarży się na złe samopoczucie. Zdaniem naukowca właśnie tego dnia kumulują się różne negatywne czynniki pogodowe, psychologiczne i ekonomiczne, powodując u wielu osób zły nastrój.

Smutny Poniedziałek

Termin Blue Monday (czyli po polsku smutny, przygnębiający poniedziałek) pracownik Cardiff University, Cliff Arnall wprowadził w 2004 roku. Psycholog wyznaczał datę najgorszego dnia roku za pomocą wzoru matematycznego uwzględniającego czynniki meteorologiczne (krótki dzień, niskie nasłonecznienie), psychologiczne (świadomość niedotrzymania postanowień noworocznych) i ekonomiczne (czas, który upłynął od Bożego Narodzenia powoduje, że kończą się terminy płatności kredytów związanych z zakupami świątecznymi). Do 2011 dniem określanym jako Blue Monday był poniedziałek ostatniego pełnego tygodnia, później przesunął się o tydzień wcześniej, co Brytyjczyk tłumaczył kryzysem finansowym. W tym roku smutny dzień wypadł 16 stycznia.

Algorytm

W – pogoda (ang. weather)

D – dług, debet (ang. debt)

d – miesięczne wynagrodzenie

T – czas od Bożego Narodzenia (ang. time)

Q – niedotrzymanie postanowień noworocznych

M – niski poziom motywacji (ang. motivational)

Na – poczucie konieczności podjęcia działań (ang. a need to take action)

Prawda czy pseudonauka?

Termin Blue Monday uznawany jest za pseudonaukę. Jak odkrył Ben Goldacre, prowadzący w „The Guardian” rubrykę Bad Science, skupiającą się na opisywaniu i demaskowaniu pseudonaukowych odkryć i oszustw, przed publikacją prasową artykułu, agencja reklamowa Porter Novelli skontaktowała się z pokaźną liczbą wykładowców uniwersyteckich, oferując wynagrodzenie w zamian za umieszczenie ich nazwisk w artykule. The Guardian opublikował także oświadczenie Cardiff University, w którym uczelnia neguje związek Cliffa Arnalla z jakimkolwiek projektem naukowym i podkreśla, że Cliff Arnall jest byłym korepetytorem, który zakończył współpracę z uniwersytetem w lutym, a więc 10 miesięcy przed publikacją artykułu. Dean Burnett, neurobiolog pracujący na wydziale psychologii Cardiff University, opisał algorytm określający Blue Monday, jako „farsę” zawierającą „bezsensowne pomiary”.

Czytaj także
kobieta rower uśmiech radość 1200.jpg
Chandra? Są na nią sposoby!

Czy to na pewno mit?

Choć inni psychologowie na wyliczenia Arnalla patrzą z przymrużeniem oka, niektórzy potraktowali informacje o depresyjnym dniu bardzo poważnie. Brytyjska firma PR Green Communications wyszła z inicjatywą Beat Blue Monday, czyli zbiorem pomysłów na to, jak przetrwać ten trudny poniedziałek z uśmiechem. Firma podpowiada na przykład, jak dbałość o planetę sprzyja samopoczuciu albo jak przerobić biuro na plażę, która kojarzyłaby się pracownikom pozytywnie i odciągnęłaby ich od przykrych myśli. Z kolei charytatywna Fundacja Samarytanie w ramach umilania depresyjnego poniedziałku rozdaje w podziemiach londyńskiej stacji metra Victoria darmową herbatę.

Wyliczenia psychologa z Wielkiej Brytanii zostały zakwestionowane i uznane za pseudonaukowe, ale specjaliści zajmujący się zdrowiem psychicznym potwierdzają, że w tym okresie mają więcej pacjentów z pogorszonym nastrojem. Grunt to wiedzieć, jak sobie z nim poradzić.

My na poprawę humoru proponujemy trochę pozytywnej muzyki : - )

 


Źródła:

theguardian.com; IAR


Aleksandra Rybińska