Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Paweł Słójkowski 13.12.2013

"Financial Times": jeśli Asad zostanie przy władzy, zrobi z Syrii drugi Afganistan

Syria za rządów prezydenta Baszara el-Asada staje się przyczółkiem dżihadystów i radykałów islamskich. Jest duże prawdopodobieństwo, że kraj ten stanie się Afganistanem regionu Morza Śródziemnego - pisze piątkowy "Financial Times".
Mieszkańcy syryjskiego miasta Annabk po odbiciu go z rąk rebeliantów przez siły rządoweMieszkańcy syryjskiego miasta Annabk po odbiciu go z rąk rebeliantów przez siły rządowe PAP/EPA/STR

Dżihadyści, którzy walczą w Syrii, w ostatecznym rozrachunku staną się zagrożeniem dla swych własnych krajów, tak jak dla Zachodu. Dziennik pisze, że będzie to cena za to, że Baszar el-Asad utrzymuje się u władzy. W szczególności zwraca uwagę na postępowanie Rosji i Iran, które wydają się tego nie zauważać.
W ocenie redaktorów "Financial Times" tymczasowe porozumienie światowych mocarstw zawarte w listopadzie z Iranem w sprawie jego programu nuklearnego daje nadzieję, że Teheran zmieni nastawienie do Asada. Powodem jest także aspekt finansowy - wspieranie Syrii jest dla Iranu bardzo kosztowne.
"FT" przyznaje, że według niego Zachód powinien dostarczyć broń walczącej z Asadem tzw. "umiarkowanej opozycji" pod wodzą generała Salima Idrisa, dowódcy Wolnej Armii Syryjskiej.

W takim przypadku Zachód mógłby przeważyć szalę w wojnie, co zmusiłoby reżim i jego rosyjskich i irańskich protektorów do negocjacji dotyczących okresu przejściowego po Asadzie - ocenia "FT".

Administracja prezydenta Baracka Obamy odmówiła jednak wsparcia umiarkowanym rebeliantom w Syrii i teraz to oni są ustępującą siłą w konflikcie, a "zwycięzcą w tej sytuacji okazał się Asad". Krytycy polityki Obamy wobec Syrii wskazują, że odzwierciedla ona wyłącznie "strategiczną determinację, by nie dać się wciągnąć w wojnę domową". Stany Zjednoczone mają niewiele dyplomatycznych atutów w tej grze, o ile w ogóle jakieś mają - podkreślił "FT".

Z kolei Michael Hayden, były szef CIA przekonuje, że wygrana sił rządowych będzie najlepszym wyjściem z kryzysu w Syrii.

Według Haydena, który w Waszyngtonie wystąpił z odczytem poświęconym terroryzmowi, zwycięstwo Baszara Assada jest bardziej korzystne dla geopolitycznego bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie, niż pozwolenie na pogrążenie się Syrii w wojnie religijnej.

Hayden podkreślił, że ostatnią opcją jest podział Syrii na kilka krajów, ale takie rozwiązanie również byłoby niebezpieczne i doprowadziłoby do przejęcia kontroli nad ważną częścią Bliskiego Wschodu przez sunnickich fundamentalistów.
Od marca 2012 roku w Syrii trwa wojna domowa. Od tego czasu 126 tys. osób zginęło. Ponad jedna trzecia to cywile - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie. W czasie konfliktu poniosło śmierć 44381 cywilów, w tym 6627 dzieci i 4454 kobiety. Zginęło 27,7 tys. rebeliantów, w tym ponad 6 tys. pochodzących z zagranicy, a także 50,4 tys. syryjskich żołnierzy i członków milicji wspierającej reżim prezydenta Assada. Liczba uchodźców zbliża się do 3 milionów.
Sekretarz generalny ONZ poinformował 25 listopada, że ustalono datę konferencji w sprawie Syrii. Tak zwana Genewa 2 odbędzie się 22 stycznia. - Pojedziemy do Genewy z misją nadziei - powiedział Ban Ki Mun.

Źródło: CNN Newsource/x-news

'' ps