Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 06.06.2014

Putin chce rozejmu na Ukrainie. ”W niedzielę zaczynają się rozmowy Kijowa z Moskwą”

Władimir Putin rozmawiał w Normandii z Petrem Poroszenką. Prezydent Rosji wezwał Kijów do zakończenia akcji zbrojnej na wschodzie. Ostrzegł Europę przed zakręceniem kurka, jeśli gaz rewersem popłynąłby na Ukrainę.
Kanclerz Angela Merkel, prezydent elekt Ukrainy Petro Poroszenko i prezydent Rosji Władimir PutinKanclerz Angela Merkel, prezydent elekt Ukrainy Petro Poroszenko i prezydent Rosji Władimir PutinPAP/EPA/Guido Bergman/Bundesregierung
Galeria Posłuchaj
  • Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)r: Putin "chce pomóc Ukrainie w deeskalacji napięcia"
  • Trwa operacja antyterrorystyczna w obwodach ługańskim i donieckim - relacja Krzysztofa Renika (IAR)
  • Ukraina: władze i operacja antyterrorystyczna - relacja Krzysztofa Renika z Kijowa (IAR)
Czytaj także

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

"Rozmowy Ukrainy z Rosją zaczną się w niedzielę"

Prezydent elekt Ukrainy Petro Poroszenko z zadowoleniem wypowiedział się o rozpoczęciu dialogu z Rosją. - Dialog się rozpoczął, to dobra rzecz - oświadczył Poroszenko w ukraińskiej telewizji 5. Kanał. "Przedstawiciel Rosji przyjedzie na Ukrainę i omówimy pierwsze kroki w ramach planu mającego na celu uregulowanie" sytuacji na Ukrainie - zaznaczył, dodając, że istnieją "szanse" na wdrożenie go w życie. Te rozmowy mają się odbyć w niedzielę - zasygnalizował.

W sobotę Poroszenko zostanie zaprzysiężony jako prezydent; wyraził oczekiwanie, że Rosja "w krótkiej perspektywie uzna" majowe wybory prezydenckie na Ukrainie.

Ukraiński prezydent elekt, który spotkał się z prezydentem Putinem przy okazji obchodów 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii, przyznał, że pierwsza od wybuchu kryzysu na Ukrainie wymiana zdań "nie była łatwa". - Rozmowy nie były łatwe, reakcja na zadane przeze mnie pytanie o Krym nie była miła - wyjaśnił. W rozmowach Poroszenki z Putinem uczestniczyła też kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Obama wezwał Putina do uznania prezydenta Ukrainy

Podczas krótkiego, nieformalnego spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Normandii prezydent USA Barack Obama wezwał Moskwę do uznania nowego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki - powiedział zastępca doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa Ben Rhodes.
- Prezydent Obama dał jasno do zrozumienia, że zmniejszenie napięć zależy od uznania przez Rosję prezydenta elekta Poroszenki za prawowitego przywódcę Ukrainy, zaprzestania wspierania separatystów na wschodzie Ukrainy, a także zaprzestania przerzucania przez granicę broni i materiałów - powiedział Rhodes. Obama i Putin spotkali się przy okazji lunchu wydanego na zamku Benouville przez prezydenta Francji Francois Hollande'a dla uczestników uroczystości w Normandii.
Rozmowa prezydentów miała trwać 15 minut. Wcześniej Biały Dom wielokrotnie zapowiadał, że Obama nie planuje spotkanie z Putinem we Francji. Przed lunchem, gdy uczestnicy rocznicowych obchodów ustawiali się przed zamkiem do pamiątkowej fotografii, Obama i Putin zdawali się "schodzić sobie z drogi".

Putin o gazie, umowie stowarzyszeniowej i ukraińskiej operacji antyterrorystycznej
Podczas spotkania z dziennikarzami w Normandii, gdzie uczestniczył w obchodach 70. rocznicy lądowania aliantów, Putin powiedział, że oczekuje od prezydenta elekta Petra Poroszenki wykazania się "dobrą wolą", a jego podejście ocenił jako "zasadniczo właściwe". Wypowiedzi prezydenta były transmitowane w rosyjskiej telewizji. Dodał, że jego rozmowa z Poroszenką we Francji trwała ok. 15 minut.  - Mogę jedynie pozytywnie przyjąć stanowisko Poroszenki w sprawie konieczności natychmiastowego zakończenia rozlewu krwi na wschodzie Ukrainy - oświadczył, dodając, że nie jest w stanie określić, jak to będzie realizowane.
Jak podkreślił, pierwszym krokiem powinno być zakończenie "operacji karnej" na wschodzie Ukrainy, ponieważ "tylko tak można stworzyć warunki do rozpoczęcia realnego procesu rozmów ze zwolennikami federalizacji". Dodał, że Poroszenko "w dwóch słowach" przedstawił mu plan wstrzymania rozlewu krwi na Ukrainie.  - Jeszcze raz powiedziałem, że stronami rozmów nie powinny być Rosja i Ukraina, ponieważ Rosja nie jest uczestnikiem konfliktu, ale kijowskie władze i zwolennicy federalizacji na wschodzie Ukrainy - mówił.
Jednocześnie Putin ostrzegł, że w razie podpisania przez Kijów umowy stowarzyszeniowej z UE i wejścia jej w życie Rosja będzie zmuszona podjąć kroki "w celu obrony własnej gospodarki". Powiedział, że omawiał tę kwestię z brytyjskim premierem, prezydentem Francji i kanclerz Niemiec, a także z samym Poroszenką. UE chciałaby podpisać drugą część umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą na marginesie unijnego szczytu 27 czerwca w Brukseli. Pierwsza, polityczna część umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina została podpisana w marcu, co miało być sygnałem wsparcia dla tego kraju i tymczasowych władz w Kijowie w czasie zaostrzających się napięć z Rosją oraz kryzysu politycznego.

Putin oświadczył również, że Rosja i Ukraina są "bliskie porozumienia" na temat dostaw gazu, choć kwestia ta nie była poruszona podczas spotkania z Poroszenką. - Nie rozmawiałem z Poroszenką na temat cen gazu, ale wiem, że Gazprom i jego ukraiński partner są bliscy ostatecznego porozumienia - wskazał. - Nie wykluczamy uczynienia kroku w kierunku Ukraińców, wsparcia ich w tej sprawie, oczywiście, kiedy spłacą zadłużenie - dodał.

Zaznaczył jednak, że jeśli dojdzie do rewersu gazu na Ukrainę, Rosja jest gotowa ograniczyć dostawy tego surowca do Europy. - Jeżeli komuś przyjdzie do głowy rozwiązywać problemy zaopatrzenia Ukrainy w gaz przy pomocy dostaw rewersowych, poważnie się pomyli. Jeśli zobaczymy, że naruszane są nasze kontrakty gazowe, będziemy zmniejszać dostawy do Europy i tego paliwa po prostu zacznie brakować - mówił prezydent Władimir Putin na spotkaniu z dziennikarzami w Paryżu.

PAP/EPA/ALEXEY
PAP/EPA/ALEXEY NIKOLSKY /RIA NOVOSTI / KREMLIN POOL

 

Biuro Hollande’a: będzie mowa o rozejmie

Przedstawiciel biura prezydenta Francji Francois Hollande'a, który był gospodarzem piątkowych obchodów 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii, informował wcześniej, że rozmowa Putina i Poroszenki dotyczyła "możliwych kroków mających na celu deeskalację" sytuacji na Ukrainie. W rozmowie uczestniczyła również kanclerz Niemiec Angela Merkel.
- W najbliższych dniach omawiane będą warunki dotyczące rozejmu na Ukrainie - przekazał przedstawiciel Hollande'a. Jak zaznaczył, "była to normalna, poważna wymiana między dwoma przywódcami". Przedstawiciel francuskiego prezydenta ocenił, że spotkanie otwiera drzwi do uznania przez Rosję nowego prezydenta Ukrainy.

W Pałacu Elizejskim o Ukrainie i o Mistralach

Właśnie zawieszenie broni było jednym z tematów czwartkowych rozmów prezydenta Francji Francois Hollande'a z przywódcą Rosji Władimirem Putinem – o tym poinformował w piątek szef MSZ Francji Laurent Fabius, który uczestniczył w kolacji szefów państw w Pałacu Elizejskim.
- Mówiliśmy Putinowi, że na Ukrainie prawie jest wojna. Jak możemy pomóc we wprowadzeniu rozejmu? To pierwsza rzecz, którą trzeba zrobić - relacjonował Fabius w radiu RTL. - Jak możemy pomóc w sferze gospodarczej, aby konflikt gazowy został rozwiązany? Jak możemy pomóc, aby uznawane były prawa wszystkich regionów Ukrainy? Rozmawialiśmy o tym w bardzo szczery sposób - dodał szef dyplomacji. Według Fabiusa Putin przyznał, że "może mieć pewien, ale nie całkowity, wpływ" na prorosyjskich separatystów na Ukrainie. Rosyjski prezydent "jako przykład podał referendum, które zostało przeprowadzone mimo jego apeli, by do tego nie doszło" - dodał minister spraw zagranicznych Francji. Po referendum niepodległościowym z 11 maja w obwodach donieckim i ługańskim separatyści ogłosili na jego podstawie suwerenność państwową. - Zobaczymy, co się stanie w najbliższych dniach i godzinach, ale wyjaśniliśmy, że niezaprzeczalne jest to, iż poważny konflikt na Ukrainie nie leży w niczyim interesie - powiedział Fabius.
Na pytanie dziennikarza o to, czy podczas kolacji z Putinem panowała cieplejsza atmosfera niż podczas wcześniejszego spotkania Hollande'a z prezydentem USA Barackiem Obamą w paryskiej restauracji, Fabius zareagował usmiechem i powiedział: - To nie są takie same osobistości i z Putinem głównie omawialiśmy sprawę ukraińską" - podkreślił szef MSZ.
Fabius dodał, że podczas dwóch kolacji pojawił się też temat sprzedaży Rosji francuskich okrętów desantowych Mistral. - Te umowy zostały zawarte w 2011 roku przez inny rząd. Kontrakty te w dużej części zostały opłacone, oznaczają one wiele miejsc pracy, a tradycją Francji, podobnie jak Stanów Zjednoczonych, jest honorowanie umów. Oczekiwana jest ich realizacja - zaznaczył szef dyplomacji. Wartość budzącej kontrowersje transakcji opiewa na 1,2 mld euro.
Fabius nie wykluczył jednocześnie wprowadzenia nowych sankcji gospodarczych wobec Rosji, którą Zachód oskarża o destabilizowanie sytuacji na Ukrainie.

Godzinna rozmowa Merkel i Putina

Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała prezydentowi Władimirowi Putinowi, że obowiązkiem Rosji jest pomoc w zaprowadzeniu pokoju na Ukrainie.  - Podczas rozmów kanclerz wyraziła przekonanie, że teraz, po uznaniu przez społeczność międzynarodową wyborów prezydenckich na Ukrainie, należy wykorzystać czas, by doprowadzić do stabilizacji, głównie na wschodzie Ukrainy - powiedziała rzeczniczka niemieckiego rządu na konferencji prasowej w Berlinie. Merkel "skorzystała też z okazji, by przypomnieć Rosji o jej wielkiej odpowiedzialności w tej kwestii" - dodała rzeczniczka.
Według agencji ITAR-TASS Putin i Merkel skoncentrowali się na poszukiwaniu kompromisów w sprawie uregulowania sytuacji na Ukrainie. - Rozmowa przebiegała torem poszukiwania rozwiązań i kompromisów, a nie z punktu widzenia rozbieżności - powiedział doradca Putina ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow, który uczestniczył w spotkaniu.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że liderzy poświęcili sytuacji na Ukrainie całą swoją godzinną rozmowę. - Putin i Merkel w pełni skoncentrowali się na sprawach ukraińskich, na poszukiwaniu uregulowania ukraińskiego - powiedział. Pytany, czy rozmawiali o różnicach w podejściu Moskwy i Berlina do sprawy Ukrainy, odparł: "Właśnie temu poświęcona była rozmowa".
Niemiecka kanclerz rozmawiała z Putinem na marginesie obchodów rocznicy lądowania aliantów w Normandii. Było to ich pierwsze spotkanie od wybuchu kryzysu ukraińskiego.
W minionych tygodniach Merkel wielokrotnie rozmawiała z Putinem przez telefon, ale nie spotkała się z nim osobiście.

Kolejna odsłona rozmów o gazie możliwa w przyszłym tygodniu

11 czerwca jest możliwą, niepotwierdzoną jeszcze przez strony datą kolejnych trójstronnych konsultacji gazowych pomiędzy komisarzem UE ds. energii a ministrami ds. energii Rosji i Ukrainy - poinformowały służby prasowe komisarza.
Możliwe, że rozmowy odbędą się w Brukseli, choć także to nie jest jeszcze potwierdzone. W spotkaniu prawdopodobnie wezmą udział także przedstawiciele Gazpromu i Naftohazu. Mają oni prowadzić rozmowy między sobą również w ten weekend.

Putin pojedzie do Austrii

Prezydent Rosji Władimir Putin złoży 24 czerwca jednodniową wizytę w Austrii; wizyta ma być poświęcona głównie kryzysowi ukraińskiemu - pisze w piątek AFP, powołując się na oficjalne źródła w Wiedniu.
Putina mają przyjąć kanclerz Werner Faymann i prezydent Heinz Fischer, którego służba prasowa podkreśliła, że "dialog i współpraca pozostają niezbędne dla ustabilizowania sytuacji" na Ukrainie.
Austriacki dziennik "Die Presse" pisze, że wizytę Putina w Austrii planowano od miesięcy, lecz ogłoszono ją dopiero po czwartkowych spotkaniach prezydenta Rosji w Paryżu.
AFP przypomina, że Austria tradycyjnie podtrzymuje bliskie kontakty z Rosją, gdzie wiele austriackich firm zapuściło korzenie. Ośrodki narciarskie, banki i rynek nieruchomości pozostają z kolei w polu zainteresowania co bogatszych Rosjan - pisze AFP.

Jaceniuk: Ukraina będzie dążyć do członkostwa w Unii Europejskiej

Ukraina nie zejdzie z drogi integracji europejskiej i będzie dążyć do członkostwa w UE - oświadczył premier Arsenij Jaceniuk, podsumowując w parlamencie sto dni rządów swego gabinetu.
- Nasz kurs na integrację z Europą jest nieodwracalny. Jest to kurs polityczny, gospodarczy, prawny, demokratyczny, dlatego że Ukraina według uznawanych przez nią wartości jest państwem europejskim - podkreślił.

Szef rządu opowiedział się za jak najszybszym podpisaniem handlowej części umowy stowarzyszeniowej z UE - polityczna została podpisana jeszcze w marcu - i ocenił, że zbliży to jego kraj do perspektywy uzyskania członkostwa.

Jaceniuk zapewnił, że ukraińskie władze - rząd, parlament i prezydent - będą działały na rzecz rozwoju kraju jak jeden organizm. - Jeśli będziemy razem, to odniesiemy zwycięstwo - zapewnił.
Mówiąc o trwającej na wschodzie kraju operacji antyterrorystycznej przeciwko prorosyjskim separatystom premier wyraził przekonanie, że zakończy się ona zwycięstwem władz. - Ukraina pozbędzie się terrorystów. Wyzwolimy Donieck i Ługańsk - podkreślił.
Ocenił przy tym, że działania Rosji, która wspiera separatystów, świadczą o jej agresji wobec Ukrainy. - To, co dzieje się w Doniecku i Ługańsku, jest bezpośrednią rosyjską interwencją militarną - oświadczył.
Premier zaapelował jednocześnie do parlamentu o zaangażowanie w proces zmian konstytucyjnych, które doprowadzą do decentralizacji władzy, zreformują system podatkowy oraz sądownictwo i prokuraturą, a także ułatwią walkę z korupcją.
Jaceniuk pochwalił się, że działania jego rządu odsunęły od Ukrainy perspektywę bankructwa i pozwoliły utrzymać kurs waluty narodowej. Przyznał jednak, że nadal istnieje problem odnowienia kredytowania gospodarki.

PAP/IAR/agkm

 

''