Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Jaremczak 26.08.2014

“Rossijskaja Gazieta”: tarcza antyrakietowa skierowana przeciwko Rosji

- Dla Moskwy jest jasne, że tarcza antyrakietowa jest skierowana przede wszystkim przeciwko Rosji - pisze “Rossijskaja Gazieta”. Według niej, na odpowiedź Moskwy nie trzeba będzie długo czekać.

Rządowy rosyjski dziennik analizuje doniesienia najnowszego tygodnika "Der Spiegel”. Gazeta napisała, że Niemcy są przeciwne forsowanemu przez Polskę i kraje bałtyckie pomysłowi skierowania planowanej tarczy rakietowej NATO nie tylko przeciwko ewentualnym atakom z Bliskiego Wschodu, lecz także przeciwko Rosji.

- Temat tarczy rakietowej dyskutowany jest przed zbliżającym się szczytem NATO. Propozycja, by system obrony przeciwrakietowej przystosować także do odparcia ewentualnego ataku ze strony Rosji, popierana jest przez USA - czytamy w najnowszym wydaniu tygodnika. "Der Spiegel" informuje, że większość członków Sojuszu, w tym Niemcy, są jednak przeciwni temu pomysłowi, obawiając się, że zostanie ona odebrana przez Moskwę jako prowokacja. Tygodnik przypomina, że Zachód wielokrotnie zapewniał, iż tarcza nie jest projektem antyrosyjskim, lecz ma na celu obronę Zachodu przed ewentualnym atakiem ze strony dyktatur położonych na Bliskim Wschodzie.

W poniedziałek szef MON Tomasz Siemoniak komentując te doniesienia, powiedział: - Takie informacje, jakie się pojawiły w tygodniku "Der Spiegel", to jest po prostu bezpodstawna spekulacja. Podkreślił, że od dwóch lat realizowany jest projekt obrony przeciwrakietowej NATO, który ma składać się z radaru w Turcji i instalacji w Rumunii i w Polsce.

"Rossijskaja Gazieta” nie zważając na te zapewnienia stwierdza, że "kraje bałtyckie i Polska zaproponowały skierowanie NATO-wskich rakiet na Rosję”. Dalej zaznacza, że krajów bałtyckich, Polski i wspierających je Stanów Zjednoczonych "absolutnie nie niepokoi" fakt, że taka decyzja będzie sprzeczna z zasadniczym aktem Rosja-NATO z 1997 roku i zapewnieniami zachodnich polityków, że europejski system obrony przeciwrakietowej nie będzie nacelowany przeciwko Rosji. Autor publikacji pisze, że "występując ze swoją propozycją w kwestii obrony przeciwrakietowej, wschodnioeuropejscy partnerzy USA jawnie wygadali się co do prawdziwych intencji jej stworzenia".
W opinii moskiewskiego dziennika rosyjski sztab generalny zapewne udzieli odpowiedzi poprzez rozbudowę systemu ostrzegania o ataku rakietowym i wzmocnienie zgrupowania środków rażenia. „Rosja już opracowuje nową broń do przechwytywania rakiet. Oprócz tego na porządku dziennym znowu może stanąć kwestia rozmieszczenia w regionach przygranicznych operacyjno-taktycznych kompleksów „Iskander-M” - czytamy w rosyjskiej gazecie.

Umowę o rozmieszczeniu w Polsce antybalistycznych rakiet przechwytujących zawarto w sierpniu 2008 roku. Weszła w życie trzy lata później. Pierwotna koncepcja forsowana w USA przez administrację Republikanów zakładała umieszczenie w Polsce wyrzutni 10 rakiet przechwytujących dalekiego zasięgu i radaru naprowadzającego w Czechach. We wrześniu 2009 roku demokratyczny prezydent Barack Obama ogłosił zmianę planów. Uzasadniano ją względami strategicznymi - mniejszym zagrożeniem ze strony Iranu niż oceniano wcześniej - oraz technicznymi i budżetowymi.
Według obecnej koncepcji system ma wykorzystywać nie rakiety dalekiego zasięgu, lecz średniego zasięgu pociski SM-3, od lat wykorzystywane w wersji morskiej i stosowane między innymi do ochrony wojsk amerykańskich w Europie. Kilka tygodni po ogłoszeniu zmiany planów Amerykanie zapewnili, że nadal chcą rozmieścić w Polsce swoje rakiety. W Polsce ma też zostać ulokowany radar naprowadzający.
Amerykańskie instalacje w Redzikowie, podobnie jak polska obrona przeciwrakietowa, której budowa jest obecnie przygotowywana, mają być elementami systemu obrony przeciwrakietowej NATO.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Temat tarczy powrócił w związku z kryzysem na wschodniej Ukrainie. Warszawa a także kraje bałtyckie domagają si Newport.

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>

IAR/asop

''