KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>
To najbardziej destrukcyjny aspekt sytuacji w strefie operacji antyterrorystycznej - poinformował przedstawiciel Rady Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy Wołodymyr Polewoj, powiadamiając, że Rosja zwiększa swoją obecność w Donbasie. Stwierdził też, że Rosja przygotowuje bazę prawną, która ma jej umożliwić prowadzenie agresywnej polityki.
- Tak (na przykład), niedawno Władimir Putin podpisał dekret, który określa porządek przechodzenia przez cudzoziemców służby kontraktowej w siłach zbrojnych Rosji – oznajmił Polewoj.
Kijów: "w Rosji leczy się około tysiąca separatystów"
Wołodymyr Polewoj stwierdził również, że w Rosji leczy się około tysiąca separatystów z tzw. republik ludowych donieckiej i ługańskiej. W ten sposób skomentował oświadczenie rosyjskiej obrończyni praw człowieka Jeleny Wasiliewej, o tym, że na terytorium Rosyjskiej Federacji znajduje się około tysiąca jeńców. Jak dodał, RNBiO sprawdziała przedstawione przez aktywistkę dokumenty, i według rady świadczą one tylko o tym, że w Rosji znajdują się ranni obywatele Ukrainy. RNBiO uznaje, że to ranni separatyści znaleźli przytułek w szpitalach rosyjskich,
Misja OBWE: wzrost napięcia
Misja obserwacyjna OBWE działająca w Donbasie uznała, że następuje wzrost napięcia w tym regionie. Zawieszenie broni było - według danych misji - wielokrotnie łamane. Mimo uzgodnień w Mińsku używano także ciężkiej artylerii. Strona ukraińska oskarża prorosyjskich bojowników o zaostrzanie sytuacji.
Ocena misji OBWE pojawiła się w chwili, gdy w sieciach społecznościowych opublikowano informacje o kolejnych ostrzałach lotniska w Doniecku i samego centrum miasta.
Z wiadomości dostępnych w komunikatorach społecznościowych wynika, że w ciągu dnia doszło także do użycia ciężkiej artylerii.
Mieszkańcy twierdzą, że strzelano z haubicy umieszczonej niedaleko dworca kolejowego. W wyniku ostrzałów zniszczone zostały trzy stacje transformatorowe i jeden z gazociągów - piszą w sieciach społecznościowych mieszkańcy Doniecka.
W ostatnich dniach mimo napiętej atmosfery w mieście dochodziło jedynie do sporadycznych ostrzałów lotniska z broni strzeleckiej. Według ekspertów, wznowienie na taką skalę ostrzałów może świadczyć o odrzuceniu zawieszenia broni przez część sił prorosyjskich.
Według danych wywiadu ukraińskiego, część prorosyjskich bojowników nie chce podporządkować się ustaleniom zawartym w Mińsku we wrześniu ubiegłego roku, w myśl których zawieszenie broni miało być początkiem procesu pokojowego w Donbasie.
IAR/Ukraińska Prawda/ RNBiO Ukrainy/agkm