Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Sylwia Mróz 15.08.2014

Problemy z kredytem. Prawnik nie zawsze pomoże, trzeba czytać umowy

- Z prawnikiem jest jak z dentystą. Chodzimy do niego, by nas zęby nie bolały, czyli w ramach kontroli. Natomiast prawnik nie jest po to, by ratować, gdy toniemy, bo wtedy już nie można pomóc - mówi adwokat Małgorzata Supera.
Posłuchaj
  • Reportaż Olgi Mickiewicz pt. "Kredyt silniejszy niż małżeństwo" (Magazyn Reporterów Jedynki "Bez znieczulenia")
  • Dyskusja po reportażu Olgi Mickiewicz pt. "Kredyt silniejszy niż małżeństwo" (Magazyn Reporterów Jedynki "Bez znieczulenia")
Czytaj także

Czy można się w jakiś sposób zabezpieczyć, gdy bierzemy kredyt ze współmałżonkiem? Mecenas, Małgorzata Supera, adwokat specjalizujący się w sprawach rodzinnych i majątkowych poleca, by zanim podejmiemy decyzję o kredycie zastanowić się, czy stać nas na pożyczkę i w jakiej wysokości. - Bezpieczeństwo spłaty uwarunkowane jest wieloma czynnikami: zarobkami, sytuacją majątkową, stanem zdrowia i to musi być zimna, wyrachowana kalkulacja - podkreśla.
Wyjaśnia, że jeśli kredyt bierze małżeństwo, które posiada wspólność majątkową, co jest w zasadzie regułą, to bank nie udziela pożyczki jednej osobie, ale obydwu. - Musimy mieć pełną świadomość, w czym uczestniczymy. Należy przeczytać umowę, zastanowić się, porachować i podjąć decyzję - mówi dodaje Supera.

Reportaże w radiowej Jedynce >>>

Zgadza się z nią Maciej Krzysztoszek z Departamentu Komunikacji Społecznej, Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. Zwraca uwagę na czytanie umów, o którym, jak się okazuje, wiele osób zapomina. - Bardzo często napływają do nas sygnały, świadczące o tym, że klienci jednak nie czytają tych umów. Dzwonią i mówią wprost: "podpisałem, nie przeczytałem, nie zrozumiałem tego, co było w umowie" - komentuje Krzysztoszek.
Jak tłumaczy, czytanie umów kredytowych jest szczególnie ważne, zwłaszcza, że można je przeczytać w domu i skonsultować przed podpisaniem. Często nieprzywiązywanie do nich uwagi wynika z braku odpowiedniej edukacji w tym temacie. - Nikt nas nie uczy, byśmy czytali umowy i próbowali je zrozumieć. Byśmy wyszukiwali, weryfikowali i wyciągali wnioski - mówi Maciej Krzysztoszek.

Bohaterką reportażu Olgi Mickiewicz pt. "Kredyt silniejszy niż małżeństwo" jest kobieta, która po rozwodzie znalazła się w trudnej sytuacji z powodu zaciągniętego wcześniej kredytu. Na początku małżeństwa sprzedała mieszkanie, a pieniądze przeznaczyła na budowę wspólnego z mężem domu. Kwota ze sprzedaży okazała się niewystarczająca, więc małżeństwo zaciągnęło dodatkowo kredyt. Kiedy pojawiły się trudności ze spłatą rat, relacje w małżeństwie zaczęły się psuć. W końcu doszło do jego rozpadu.

Studio Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia >>>

Bohaterka reportażu bała się, że zostanie bez mieszkania, za to z gigantycznym kredytem do spłacenia. Jak mówi, pracownicy banku byli bardzo mili podczas procedury przyznawania kredytu, ale bezwzględni, gdy okazało się, że mogą się pojawić problemy z jego spłatą. Dziś twierdzi, że dużego kredytu nie wzięłaby nawet z kimś z bliskiej rodziny.

Zapraszamy do wysłuchania reportażu Olgi Mickiewicz i dyskusji w studiu.

Magazyn Reporterów Jedynki "Bez Znieczulenia" poprowadził Jerzy Zawartka.

sm