Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Paulina Jakubowska 05.02.2013

rozGRYwka: "Timeline" - gimnastyka dla szarych komórek

- To jeden z najfajnieszych sposobów na nauczanie się czegoś poprzez grę. Gra jest przyjemna dla tych, którzy lubią pogimnastykować swoje szare komórki - mówi czwórkowy znawca gier.
rozGRYwka: Timeline - gimnastyka dla szarych komórekmat.pras.

Elementy naukowe, wynalazki, odkrycia i daty odnajdziemy w grze "Timeline". Można powiedzieć, że jest to gra edukacyjna, w której idealnie wyważone są proporcje między zabawą, a tym czego możemy się  z tej gry nauczyć.

W pudełku odnajdziemy karty, a na nich różne daty historyczne: od wyginięcia dinozaurów po II wojnę światową. Naszym zadaniem jest odpowiednie umieszczanie kart na wyobrażonej osi czasu.

- Cały czar tej gry polega na tym, że jest krótka i ma bardzo proste zasady. Partia trwa od 15 do 30 minut. Polega na skojarzeniach - mówi Błażej Kubacki z grybezpradu.pl.

Podczas gry okazuje się, że wiele rzeczy mniej więcej wiemy, potrafimy umiejscowić je w czasie. Gra daje nam możliwość przypomnienia sobie dat konkretnych wydarzeń.

Jest niestety też jedna wada gry "Timeline" - po zagraniu kilkunastu partii karty nam się opatrzą. Nie zmienia to faktu, że to przyjemnie edukująca rozgrywka.

Kamil Jasieński przekonuje, że gra świetnie sprawdza się w dużej grupie osób. Maciej Kasprzyk podkreśla, że najlepsza zabawa jest, gdy gra się rozkręca, a na stole, na naszej osi czasu, leży coraz więcej kart.

/


Więcej o grze "Timeline" dowiesz się słuchając załączonej audycji Kuby Marcinowicza "Czwarty Wymiar" lub oglądając załączony plik wideo.

(pj)