Lody "high-tech" z ciekłym azotem

Robym Sie Fisher, właścicielka lodziarni Smitten Ice Cream w San Francisco, postanowiła ulepszyć sprzedawane przez siebie lody. Wymyśliła zupełnie nową recepturę.  Składniki potrzebne do wyprodukowania lodów potraktowała ciekłym azotem.
Stworzenie maszyny o wiele mówiącej nazwie "brrr" zajęło Fisher dwa lata. Dzięki niej lody powstają w 60 sekund [zobacz wideo poniżej]. Osoby, które spróbowały produktów sprzedawanych w lodziarni Smitten Ice Cream twierdzą, że są one niezwykle delikatne i kremowe.
- Skoro można zrobić hamburgera w 20 sekund, to prędzej, czy później musiał się znaleźć ktoś, kto wymyśli, jak zrobić lody w 60 sekund - mówi w audycji "Czwarty wymiar" Jan Blinstrup z portalu gadzetomania.pl. - Ciekawy jestem jak one smakują. Podobno są super kremowe i w ogóle fantastyczne. Dla mnie lody na ciekłym azocie brzmią trochę jak naturalna chińska zupka z Radomia. To się po prostu jakoś nie klei - dodaje.

Wysłuchaj całej audycji!