Czwórka
Przemysław Goławski
30.09.2011
Praca byle jaka – byle w tropikach
Czy jesteśmy gotowi podjąć każdą pracę, aby tylko być w wymarzonym miejscu? Czy warto wybrać pracę mniej wygodną w pięknej okolicy? W Czwórce rozmawiamy o pracy za granicą.
sxc.hu/CC
Posłuchaj
-
Praca byle jaka – byle w tropikach
Czytaj także
- Ofert pracy za granicą jest sporo – mówi Olga Mickiewicz, reporterka Czwórki. W sezonie wakacyjnym ofert jest najwięcej, a możemy zatrudnić się w hotelach, barach i restauracjach.
Marta przez trzy miesiące pracowała jako barmanka na greckiej wyspie Rodos. – Z koleżanką postanowiłyśmy kupić bilet w jedną stronę. Szukanie pracy zajęło nam dwa dni. Poznałyśmy Polki, które pracowały w nowootwartym klubie, powiedziały nam, że potrzebni są barmani. Zjawiłyśmy się na rozmowie kwalifikacyjnej i po dniu próbnym miałyśmy pracę – opowiada.
We Francji można zostać "kierowcą aut luksusowych", w Tajlandii poszukiwani są nauczyciele języka angielskiego. Praca może być często ciężka, ale bywa też lepiej płatna. – Jeśli mamy czas, by cieszyć się tym, co wokół nas, można poczuć się jak na wakacjach – mówi Mickiewicz.
Jakie inne zajęcia czekają na nas za granicą? Szczegóły w dźwięku audycji.
pg