Sekretne życie zwierząt. Kto żyje w komunie, komu się bez ludzi nudzi?

Hipisowska komuna bonobo

Andrzej Kruszewicz jest nie tylko miłośnikiem oraz znawcą zwierząt i ich zwyczajów, ale także uważnym obserwatorem swoich podopiecznych. W książce "Sekretne życie zwierząt" opowiada o prawdziwych zwierzęcych macho i silnych samicach. - Jeśli przyjrzymy się największym ssakom lądowym, czyli słoniom, to u nich panuje matriarchat i wszystkim rządzą samice. Samiec może poprosić, żeby się zbliżyć, ale na siłę to on nic nie zdziała - wyjaśnia dyrektor warszawskiego ZOO. - To samo dzieje się u bonobo, czyli u kuzynów naszych szympansów. One funkcjonują w grupie hipisów, którą rządzą samice i wszystko sprowadzają do seksu. Nawet w trakcie bójek robią przerwy, bo mają inne "sprawy" do załatwienia -  dodaje.

Przyjaźń czy kochanie?

Zwierzętom nie są też obce związki jednopłciowe, choć - jak podkreśla gość Czwórki - bywa, że u ich podłoża leży potrzeba dominacji. - Tak na przykład zdarza się w przypadku lwów. Mamy homoseksualne pary u gołębi, a gile pierwszą miłością obdarzają zazwyczaj przedstawicieli tej samej płci, dopiero potem stają się heteroseksualne - mówi gość Czwórki. 

Posłuchaj także:

• Jerzyk - ptak, który nigdy nie ląduje
• Codzienność w ulu. "Tu każdy ma do wykonania swoje zadanie"

ZOO w lockdownie

- W czasie pandemii poczyniliśmy kilka ciekawych obserwacji - przyznaje rozmówca Piotra Firana. - Nasza gepardzica po raz pierwszy nie w koksie, tylko na wybiegu zewnętrznym urodziła czwórkę kociąt. Mieliśmy też baby boom u lemurów. I jak chodziłem po ZOO, to zwierzęta wreszcie się mną interesowały. Tylko małpy nam się nudziły i musieliśmy wymyślać im specjalne zabawy - śmieje się dr Kruszewicz.

***