Raport Białoruś

"Nadchodzą dramatyczne czasy dla Białorusi, a Białorusini nie są w stanie się bronić"

Ostatnia aktualizacja: 11.09.2016 20:13
Wyborów parlamentarnych na Białorusi nie ma – jest tylko rytuał mianowania sługusów reżimu na deputowanych. Organizujemy dzień po głosowaniu akcję protestu, z postulatem prawdziwych, wolnych wyborów – powiedział portalowi PolskieRadio.pl były więzień polityczny, jeden z liderów opozycji, Mikoła Statkiewicz. Dodał, że rośnie coraz bardziej zagrożenie ze strony Rosji, a obecne władze doprowadziły Białoruś do takiego stanu, że nie jest w stanie przeciwstawić się agresorowi.
Audio
  • Mikoła Statkiewicz: zbliżają się dramatyczne wydarzenia (PolskieRadio.pl)

Na Białorusi po godzinie 20 zakończyło się głosowanie w wyborach parlamentarnych. Według oficjalnych danych Centralnej Komisji Wyborczej frekwencja na godz. 18 wyniosła aż 67,66 proc. Jednak niezależni obserwatorzy i opozycja demokratyczna nie ma złudzeń co do oficjalnych danych - jak co roku zaobserwowano zawyżanie frekwencji, przymuszanie studentów czy pracowników zakładów państwowych do głosowania i inne nieprawidłowości. Od wtorku trwały tzw. wybory przedterminowe, które pozwalają na dodatkowe manipulacje. Ponieważ na Białorusi nie ma możliwości prowadzenia działalności politycznej, niszczone są niezależne media, trudno mówić o walce wyborczej. Do parlamentu, mimo że pełni on funkcje dekoracyjne, nigdy do tej pory nie dostali się żadni przedstawiciele opozycji.

Żadne wybory na Białorusi po 1994 roku nie zostały uznane za wolne i uczciwe.

Opozycja szykuje demonstrację 12 września

- Następnego dnia po farsie wyborczej szykujemy akcję protestu z żądaniem prawdziwych wyborów – zapowiedział Mikoła Statkiewicz, były więzień polityczny na Białorusi, lider opozycyjnej proeuropejskiej Białoruskiej Socjaldemokratycznej Partii Ludowa Hramada, współzałożyciel Białoruskiego Zjednoczenia Wojskowych.

Pytany, czy na Białorusi w ostatnim czasie coś się zmieniło, czy widać jakieś zmiany na lepsze, np. w związku z ociepleniem relacji z Zachodem, Mikoła Statkiewicz mówił, że nie zauważa takich zmian. - Nie wiem nic o pozytywnych zmianach. Tyle tylko, że wypuszczono mnie z więzienia po pięciu latach. Uwolniono jeszcze kilka osób. Jednak wywierana jest na nas presja i kilkoro z tych osób już zbiegło z kraju – zauważył Mikoła Statkiewicz.

Zbliża się dramatyczny czas

Opozycjonista ocenił, że coraz gorsza jest sytuacja ekonomiczna społeczeństwa. Zaznaczył, że źle jest zwłaszcza na prowincji, poza Mińskiem.

- Zmierzamy ku dramatycznym wydarzeniom. Są tego dwie przyczyny. Po pierwsze rośnie napięcie w społeczeństwie, po drugie zwiększa się zależność Białorusi od Rosji, z powodu działań władz, Aleksandra Łukaszenki. A teraz Rosja za niższą cenę będzie żądać od Mińska więcej i więcej – uważa Mikoła Statkiewicz.

- Możliwe, że w przyszłym roku Rosja zdecyduje się zaingerować w sprawy Białorusi. Nie jesteśmy w stanie się bronić, bo człowiek, który nazywa siebie prezydentem, zrobił wszystko co możliwe, by zniszczyć to co jest narodowe, by złamać sprzeciw, zrobił wszystko, by Rosja mogła nas lekko sobie podporządkować – obawia się lider opozycji.

Demonstracja organizowana przez Mikołę Statkiewicza i Uładzimira Niaklajeua, z udziałem m.in. Młodego Frontu, odbędzie się w poniedziałek 12 września na placu Październikowym w Mińsku. Organizatorzy chcą podczas niej poprosić obecnych o złożenie przysięgi na wierność Białorusi. Akcja odbędzie się o godzinie 18 białoruskiego czasu (17 w Polsce).

***

Z Mikołą Statkiewiczem, jednym z liderów demokratycznej i proeuropejskiej opozycji na Białorusi, wieloletnim więźniem politycznym rozmawiała Agnieszka Kamińska, portal PolskieRadio.pl.


fot. statkevich.org fot. statkevich.org

bialorus. polskieradio.pl

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białoruska opozycja planuje demonstrację po tzw. wyborach parlamentarnych

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2016 23:59
Białoruska opozycja zamierza przeprowadzić 12 września w Mińsku demonstrację z żądaniem przeprowadzenia demokratycznych wyborów. Dzień wcześniej - 11 września - na Białorusi odbędą się tzw. wybory parlamentarne.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: 45 obserwatorów z Polski na wyborach parlamentarnych

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2016 15:00
Obserwatorzy z Polski monitorują przebieg wyborów parlamentarnych na Białorusi. Głosowanie właściwe odbędzie się w najbliższą niedzielę, ale już od wtorku Białorusini mogą głosować w lokalach wyborczych przedterminowo.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ekspert OSW: na Białorusi wybory i parlament to puste hasła

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2016 19:20
Aleksander Łukaszenka nie dopuści kandydatów opozycji do pseudoparlamentu. Po pierwsze boi się i nie chce stwarzać sobie problemów. Po drugie tego nie potrzebuje, bo Zachód nie stawia przed nim aż tak "wygórowanych” wymagań - mówił w Jedynce Kamil Kłysiński, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: studenci i więźniowie w kolejkach do urn. Raporty obserwatorów

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2016 19:57
Niezależni obserwatorzy informują o nieprawidłowościach takich jak zawyżanie frekwencji czy zmuszanie studentów lub pracowników zakładów państwowych do udziału w głosowaniu. Zaobserwowano też kolumnę więźniów, przyprowadzoną przez milicjanta do lokalu wyborczego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Szefowa Komisji Wyborczej: stymuluje się głosowanie studentów

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2016 20:31
Nabiera tempa głosowanie przedterminowe w wyborach parlamentarnych na Białorusi. Po trzech dniach swoje głosy oddało już prawie 17 procent wyborców – informuje Centralna Komisja Wyborcza na swej stronie internetowej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ekspert: "wybory" na Białorusi służą legitymizacji reżimu

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2016 16:22
Wyniki wyborów parlamentarnych na Białorusi są z góry ustalane, a głosowanie służy legitymizacji reżimu i ma pokazać Zachodowi, że rzekomo odbywają się tu procesy demokratyczne – ocenił niezależny politolog białoruski Waler Karbalewicz.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: niewygodnych obserwatorów odsunięto. Raportowali o niepilnowanych urnach, zmuszaniu do głosowania, zawyżonej frekwencji

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2016 15:35
W ciągu czterech dni przedterminowego głosowania w wyborach do parlamentu Białorusi pozbawiono akredytacji co najmniej 17 krajowych obserwatorów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Opozycja na Białorusi: to nie wybory, wola narodu jest fałszowana

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2016 19:30
Proeuropejska opozycja centroprawicowa w Mińsku złożyła w Centralnej Komisji Wyborczej oświadczenie, w którym zaprotestowano przeciw fałszerstwom, przypomniano, że zmiany zalecane przez OBWE nie zostały wprowadzone.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"U nas nie ma wyborów". Opozycja na Białorusi: start w wyborach okazją do kontaktu z wyborcami. Strategie wyborcze w autorytarnym kraju

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2016 19:36
Białoruskie partie opozycyjne uczestniczące w wyborach do niższej izby parlamentu Białorusi, Izby Reprezentantów, traktują udział w kampanii przede wszystkim jako okazję do kontaktu z wyborcami. Na miejsce w parlamencie liczy jednak liderka ruchu "Mów Prawdę!”.
rozwiń zwiń