Raport Białoruś

Procesy opozycji. Sannikau odwrócił się plecami do Romańczuka

Ostatnia aktualizacja: 05.05.2011 00:04
Na procesie byłego kandydata opozycji na prezydenta Białorusi Andreja Sannikaua zeznawali dwaj inni byli opozycyjni kandydaci: Wital Rymaszeuski i Jarosław Romańczuk. Sannikau oskarżył Romańczuka, że ten przyczynił się do aresztowania jego żony.

Zeznając jako świadkowie, politycy opisywali demonstrację opozycji w centrum Mińska w wieczór po wyborach prezydenckich 19 grudnia zeszłego roku. Wydarzenia te władze białoruskie określają jako masowe zamieszki i to z ich powodu toczą się obecnie w Mińsku procesy opozycjonistów.

Rymaszeuski powiedział, że ludzie wyszli na ulicę z powodu masowych naruszeń podczas wyborów. Jak opisywał, na demonstracji mówił o niedemokratyczności głosowania, w którym według oficjalnych wyników niemal 80 proc. zdobył urzędujący prezydent. "Jeśli nie żyjemy w państwie totalitarnym, gdzie za odmienne myślenie można człowieka rozstrzelać czy wrzucić do więzienia, to mamy prawo powiedzieć, że nie zgadzamy się z wynikiem wyborów" - zauważył, mówiąc po białorusku.

Gdy zeznania składał Romańczuk, Sannikau demonstracyjnie odwrócił się plecami. Dzień po wyborach, kiedy po rozbiciu demonstracji przez milicję Sannikau i inni kandydaci byli w areszcie, Romańczuk obarczył ich publicznie winą za przebieg demonstracji, wymieniając z nazwiska Sannikaua i jego żonę, opozycyjną dziennikarkę Irynę Chalip.

Na pytanie sądu, czy ma pytania do Romańczuka, Sannikau odparł: "Nie mam pytań do świadka, który przyczynił się do tego, że moja żona trafiła do więzienia".

Romańczuk, ekonomista o polskich korzeniach, w zeznaniach nie krytykował działań liderów opozycji na demonstracji. Zaznaczał, że nie komunikował się wtedy z nimi i nie słyszał ich wystąpień. Zarazem nie krytykował władz ani milicji.

Środa jest czwartym dniem procesu Sannikaua, sądzonego razem z czterema szeregowymi uczestnikami demonstracji. To: Aleh Hniedczyk, Uładzimir Jaromienak, Fiodar Mirzajanau i Ilja Wasiljewicz; mają oni od 19 do 25 lat, grozi im więzienie.

W innym procesie pięciu uczestników demonstracji prokurator zażądał kar od trzech do czterech lat więzienia.

PAP, agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Bandarenka, współpracownik Sannikaua, skazany na 2 lata więzienia

Ostatnia aktualizacja: 27.04.2011 13:57
Na dwa lata więzienia sąd w Mińsku skazał w środę Żmiciera Bandarenkę, koordynatora kampanii "Europejska Białoruś" i współpracownika Andreja Sannikaua, jednego z opozycyjnych kandydatów w wyborach prezydenckich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Telefon taty podsłuchiwany od miesięcy (Wideo)

Ostatnia aktualizacja: 28.04.2011 19:56
Julia Bandarenka, córka białoruskiego opozycjonisty skazanego na dwa lata więzienia: - KGB dzwoniło do mnie w sprawie ojca. Wezwali mnie na rozmowę. Jasne, że nie poszłam.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jerzy Buzek: Puste miejsca dla Białorusi, czekamy (Wideo)

Ostatnia aktualizacja: 03.05.2011 16:16
Ruszyło zgromadzenie parlamentarne Unii Europejskiej i Partnerstwa Wschodniego, czyli tak zwany Euronest. Bez Białorusi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Trwa proces Sannikaua. W czwartek przed sądem Rymaszeuski i Niaklajeu

Ostatnia aktualizacja: 04.05.2011 11:19
W mińskich sądach kontynowane są procesy 10 opozycjonistów oskarżonych o organizację masowych niepokojów po wyborach prezydenckich
rozwiń zwiń