"Komsomolskaja Prawda w Biełorusii" podkreśla, że ceny na wieprzowinę podniesiono po raz drugi w miesiącu. W dodatku o 10 proc. wzrosły ceny, po jakich sklepy kupują mięso od producentów – zauważa gazeta, dodając, że to spowoduje kolejną podwyżkę.
W opinii cytowanego przez gazetę Kazimira Ramanouskiego, byłego doradcy ministra rolnictwa, "problem rozwiąże się wtedy, gdy ceny na Białorusi i w Rosji będą mniej więcej jednakowe (...). Po to, by z mięsem nie było problemów, trzeba podnieść na nie ceny dwukrotnie" - uważa Ramanouski.
Opłaca się sprzedaż w Rosji
Główny dziennik państwowy "SB. Biełaruś Siegodnia" przyznaje, że dostawy do Rosji (...) są dla zakładów o wiele korzystniejsze" i ten eksport kompensuje producentom straty na rynku wewnętrznym.
Jak wyjaśnia, by rozwiązać ten problem, organy administracji lokalnej (komitety wykonawcze) biorą dostawy mięsa do sieci handlowej "pod ścisłą kontrolę". Powstanie grafik, według którego do końca roku wyznaczone będą ilości mięsa, które trafić mają do magazynów oraz sieci sprzedaży.
Ekonomista z Narodowej Akademii Nauk Białorusi Alaksiej Meleszczeni zauważa w komentarzu dla gazety, że problem rozwiąże się z czasem sam, bo ceny i dochody w jego ocenie zrównają się z tymi z Rosji.
agkm