Kielich królewski z Trzemeszna

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2024 09:45
Pochodzący z XII wieku kielich zwany królewskim jest jednym z kilku najcenniejszych skarbów romańskich znajdujących się w polskich kolekcjach. Poświęcona była mu audycja z cyklu "Kunstkamera".
Kielich królewski z Trzemeszna można oglądać obecnie na wystawie 1025. Narodziny Królestwa w Muzeum Historii Polski
Kielich królewski z Trzemeszna można oglądać obecnie na wystawie "1025. Narodziny Królestwa" w Muzeum Historii PolskiFoto: źródło: www.jp2doc.pl

Kielich na co dzień prezentowany jest w Muzeum Archidiecezjalnym w Gnieźnie, a do 29 grudnia br. można go oglądać na wystawie "1025. Narodziny Królestwa" w Muzeum Historii Polski w Warszawie. Jego ciekawa historia i jej dawne interpretacje odnoszą nas zarówno do pierwszej żony Mieszka I Dąbrówki, jak i do wielkopolskiego księcia Mieszka III Starego.


Posłuchaj
14:43 Dwójka kunstkamera 17.11.2024.mp3 Pochodzący z XII wieku kielich z Trzemeszna (Kunstkamera/Dwójka) 

O jednym z najcenniejszych skarbów romańskich znajdujących się w polskich kolekcjach opowiadali w audycji Agnieszka Leszkowicz i dr Tomasz Borowski, kuratorzy wystawy "1025. Narodziny Królestwa" w MHP.

***

Tytuł audycji: Kunstkamera

Prowadziła: Aleksandra Łapkiewicz

Data emisji: 17.11.2024

Godz. emisji: 9.30

pg

Czytaj także

"1025. Narodziny Królestwa" - wystawa upamiętniająca 1000. rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego

Ostatnia aktualizacja: 05.11.2024 12:55
Jakim państwem było królestwo Bolesława Chrobrego? Gdzie leżały jego największe bogactwa? Czym zajmowali się jego mieszkańcy? Co jedli, jak mieszkali, w co wierzyli? O tym wszystkim opowiada nowa wystawa czasowa w Muzeum Historii Polski, upamiętniająca 1000. rocznicę koronacji pierwszego króla Polski. Ekspozycja będzie dostępna od 11 listopada.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Problem z interpretowaniem historii. Jak powinny na to odpowiedzieć muzea?

Ostatnia aktualizacja: 05.11.2024 11:59
Muzeum to miejsce, które kojarzy się przede wszystkim z historią. Ta ma jednak to do siebie, że może być różnie interpretowana. To samo wydarzenie może mieć wiele spojrzeń. Marcin Napiórkowski - dyrektor Muzeum Historii Polski - ma pomysł, jak na ten fakt odpowiedzieć.
rozwiń zwiń