- Nie wiadomo jeszcze, jak się kolekcjonuje streetart - mówi kurator Galerii V9. - Streetart pojawia się w kolekcjach prywatnych i publicznych, ale jest to dziedzina na tyle młoda, że nie wiadomo, co jest kolekcjonerską materią. Z jednej strony mamy sztukę uliczną na murach i w przestrzeni publicznej, a z drugiej olbrzymie zjawisko tworzenia przez tych artystów malarstwa sztalugowego. I są sytuacje pośrednie: pozostałości procesu artystycznego, dokumentacje, przeróżne obiekty, które zależnie od przestrzeni, w której się znajdą zmieniają swój kontekst.
Streetart tworzy zatem nowe konteksty, a to wymaga nowego modelu kolekcjonowania sztuki. I to właśnie jest jednym z wyzwań, które podejmuje vlepvnet. Pomieszczenie galerii nie jest wielkie, ale gęsto zapełnione dziełami. Znajdują się tu prace powstałe od początku bieżącego stulecia. Zanim upowszechnił się internet jako miejsce pokazywania sztuki ulicy, podstawowym modelem wymiany idei było wysyłanie sobie pocztą vlepek i innego rodzaju małych prac – to zrąb kolekcji vlepvnetu.
- Potem był pomysł na objazdową wystawę, która odwiedzała duże i małe miasta. W każdym mieście lokalni twórcy uzupełniali ten zbiór o swoje prace. W ten sposób weszliśmy w posiadanie prac z mniejszych ośrodków.
W 2008 roku powstała galeria [v]iuro, i jej działalność przynosi kolejne wzbogacenie kolekcji.
Na czym polega etos vlepkarski, czym były niedzielne lepienia, gdzie są najważniejsze vlepkowiska i co wyparło tę niegdyś podstawową formę streetartu – tego między innymi dowiedzieć się można słuchając audycji Aleksandry Łapkiewicz. Jej rozmówcami byli: IXI Color, Zrazik oraz Goro.
***
Galeria V9 to "autorski dom kultury tworzony przez fundację vlepvnet, miejsce sprofilowane na sztukę uliczną, miejską i pozamiejską”. Twórcy galerii, skupiając ciekawych artystów, podejmują także teoretyczną refleksję nad sztuką ulicy oraz kompletują kolekcję street artu.