Prof. Małgorzata Omilanowska stanowisko szefa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego sprawuje od 17 czerwca 2014 r. W rozmowie z Hanną Marią Gizą zapowiadała, że nie planuje rewolucji kadrowej w instytucjach kultury i w tym momencie zamierza skupić się na dokończeniu zadań rozpoczętych przez ministra Zdrojewskiego.
Choć prof. Omilanowska podkreśla, że wszystkie projekty są dla niej priorytetowe, eksperci oceniają, że jako historyk sztuki, wyspecjalizowana w architekturze XIX i XX wieku, szczególną troską otoczy polskie zabytki. Tym bardziej, że 24 czerwca rząd uchwalił nowy program ich ochrony. - Najbliższa przyszłość pokaże, na ile to strategiczne narzędzie stworzone przez Generalnego Konserwatora Zabytków da się przekuć na praktyczne rozwiązania. Najistotniejsze jest dla nas takie zreformowanie strukturalne służb terenowych, aby możliwa była ściślejsza współpraca z Generalnym Konserwatorem Zabytków i zespołami eksperckimi.
Nowa minister kultury i dziedzictwa narodowego podkreślała, że pieniędzy z ostatniej dużej transzy środków unijnych, przeznaczonych do dyspozycji jej urzędu, nie może wykorzystywać do rozpoczynania nowych inwestycji, ani powoływać nowych instytucji kultury. - Będą za to środki na modernizację i rewitalizację obiektów już istniejących. Tutaj jest wielka szansa dla instytucji, żeby odnowiły swoje siedziby.
Prof. Małgorzata Omilanowska odniosła się też do wydarzeń na poznańskim Festiwalu Malta, gdzie z powodu protestów części środowisk katolickich doszło do odwołania spektaklu "Golgota Picnic". Rozmówczyni Hanny Marii Gizy podkreślała, że w Polsce nie ma miejsca na cenzurę prewencyjną. - Nie widzę możliwości, żeby w naszym kraju odwoływano wydarzenie artystyczne, tylko dlatego, że ktoś nieznający treści tego wydarzenia, przeciwko niemu protestuje.
Więcej na ten temat w nagraniu audycji "Wybieram Dwójkę".
bch