Od wielu lat badacze dzieła Jana Sebastiana Bacha oraz wykonawcy jego kantat i pasji, toczą spór na temat obsady wokalnej Bachowskich arcydzieł. Problem ten może wydawać się dzieleniem włosa na czworo, a więc zagadnieniem czysto akademickim, przypominającym średniowieczną debatę na temat liczby diabłów, którą pomieścić może łebek szpilki. Ma on jednak proste i bardzo istotne dla słuchaczy przełożenie na praktykę wykonawczą. Wszak różnica między ośmiorgiem solistów a dwudziestokilkuosobowym chórem ma znaczenie.
>>200 kantat Bacha - gawęda profesora Mirosława Perza<<
Wszystko zaczęło się od analizy dokumentu Postulaty w sprawie dobrej muzyki kościelnej, który Bach przedstawił radzie miejskiej Lipska. Wynika z niego, że na jeden głos wokalny przypadało co najmniej trzech śpiewaków. Być może jednak nie jest to opis bieżącej praktyki wykonawczej, a jedynie wizja idealna, a zarazem prośba Jana Sebastiana o zwiększenie środków finansowych przeznaczanych na wykonywanie muzyki w kościołach? Zdania są podzielone, walka na argumenty trwa. Za wersją „minimalistyczną”, a więc solową obsadą wokalną, opowiadają się tacy badacze i wykonawcy, jak Joshua Rifkin, Andrew Parrott i Paul McCreesh. Większość muzykologów europejskich jest jednak przeciwnego zdania. Należy do nich m.in. profesor Christoph Wolff, dyrektor Archiwum Bachowskiego w Lipsku i autor monografii Johann Sebastian Bach. Muzyk i uczony.
Dążenie do wykonywania dzieł Bacha tak, jak robił to on sam – tak silne w ruchu wykonawstwa historycznego – to jedno. Kwestię tę można jednak rozpatrywać również na poziomie czysto estetycznym. Czy wykonywanie chórów w Pasji według św. Mateusza przez ośmioro solistów sprawdza się w praktyce wykonawczej? Czy jest tylko ciekawym eksperymentem bez większego znaczenia? Czy może kameralne ujęcie wielkiej pasji ma zalety, których nie mają interpretacje chóralne?
Zapraszamy do dyskusji na kilka dni przed Wielkim Tygodniem i transmisją Pasji według św. Mateusza pod dyrekcją Andrew Parrotta z Krakowa. O opinie poprosiliśmy muzykologa dra Szymona Paczkowskiego oraz samego Andrew Parrotta. Będziemy również czekać na Państwa głosy.
Na audycję zapraszają Marcin Majchrowski i Piotr Matwiejczuk
17 marca (niedziela) godz. 22.00.