Audycja z udziałem m.in. jego brata Wojciecha. Wojciech Maciejewski powiedział w trakcie audycji, że niska rozpoznawalność w naszym kraju osoby Romana Maciejewskiego wynika z kilku przyczyn. Jedną z nich jest to, że już w 1934 roku opuścił on Polskę, a jak się później okazało, opuścił ją na stałe.
W PRL-u władze nie były zainteresowane promowaniem twórczości emigranta.
Chodzi też o to, że z nielicznymi wyjątkami, nie komponował na zamówienie. Komponował „z potrzeby serca". - Chodziło o to, aby to co pisał, wynikało z osobistych odczuć i nastrojów – zdradza Wojciech Maciejewski. - Twórczość jako spowiedź, element zwierzenia się.
Maciejewski swoją twórczością wyrażał prawdziwy obraz człowieka i jego jestestwa.
W programie również fragment słuchowiska "Maciek od mazurków".