"Między koszmarem a idyllą". Życie i śmierć Gajcego

Ostatnia aktualizacja: 23.11.2016 19:30
– Stygmat niejednoznaczności pojawił się u niego już na początku. Wybitni artyści już tak mają – mówił prof. Stanisław Bereś, autor książki "Gajcy. W pierścieniu śmierci". Rozmowę o biografii poety przypominamy w dniu 73. rocznicy jego śmierci.
Audio
  • Prof. Stanisław Bereś o swojej książce "Gajcy. W pierścieniu śmierci" (Wybieram Dwójkę)
Tadeusz Gajcy na fotogragii sprzed 1940 r.
Tadeusz Gajcy na fotogragii sprzed 1940 r.Foto: wikimedia/domena publiczna

– Gdy zginął, był bardzo młody, miał 22 lata. Można więc powiedzieć, że jego osobowość nie zdążyła się w pełni rozwinąć. Był jeszcze ulepkiem różnych wyobrażeń własnych i cudzych, a także przeżyć, których nie było wiele, lecz były bardzo intensywne – zauważył historyk literatury. – Jednocześnie już wtedy wyłoniły się z niego różne twarze, charaktery i postawy. One nie są ze sobą jakoś bardzo sprzeczne, ale widzimy, że nie był to jednoznaczny człowiek – dodał.

Prof. Stanisław Bereś opisywał Tadeusza Gajcego w Dwójce jako "wesołka" i "fantastycznego kumpla", a zarazem skupionego na twórczości posępnego katastrofistę, którego każdy przyjaciel zapamiętał inaczej. Literaturoznawca zwrócił też uwagę na to, że właściwie nie wiadomo, skąd wziął się talent poety, któremu brakowało często literackiego wykształcenia...

***

Rozmawiała: Dorota Gacek

Gość: prof. Stanisław Bereś (historyk literatury)

Data emisji: 23.11.2016

Godzina emisji: 16.00

Materiał wyemitowany w audycji "Wybieram Dwójkę".

mc/jp

Czytaj także

"Śmierć na polu walki była dla nich szczęściem"

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2013 13:50
- To święte miejsce polskiej poezji. Wyjątkowy przykład jedności słowa i czynu - mówi o poetach pokolenia Kolumbów Dariusz Gawin, wicedyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. Ale czy życie i twórczość Baczyńskiego albo Gajcego mogą być inspirujące dla współczesnych?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tadeusz Gajcy wymagał opieki

Ostatnia aktualizacja: 21.08.2014 16:30
– Zdzisław Stroiński zdawał sobie sprawę ze skali talentu Gajcego. Dla ocalenia jego życia i jego poezji był w stanie zrobić wszystko – mówiła w Dwójce Maria Dorota Pieńkowska, autorka wystawy "Sztuka i Naród" zorganizowanej z okazji 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
rozwiń zwiń