W neapolitańskim domu na via Crispi 69 gdzie mieszka rodzina włoskiego filozofa Benedetto Croce i w którym wraz żoną Lidią i dziećmi mieszkał Gustaw Herling-Grudziński Elżbieta Sawicka była parokrotnie. Odwiedziała w nim pisarza. Ich wspólne rozmowy zawarła w książce "Widok z wieży". Sam budynek dziennikarka wspomina jako imponujący.
-To dom, który robi ogromne wrażenie. To urokliwa willa włoska, przeszkolna, z bardzo pięknym ogrodem, w którym rosną palmy, róże, kamelie - wspominała dziennikarka.
Budynek, w którym dziś mieści się Fundacja im. Benedetta Croce, jest podzielony na kilka segmentów i ma kilka klatek schodowych. Ponadto jest pilnie strzeżony, gdyż swoją siedzibę ma w nim konsulat niemiecki. O konieczności takiej ochrony przekonywał Ewę Sawicką sam Herling-Grudziński: - Pan Gustaw trochę mnie tym Neapolem straszył. Przed wyjściem na miasto kazał mi zdejmować obrączkę i zostawiać paszport - wspominała.
>>Zobacz serwis Polskiego Radia poświęcony Gustawowi Herlingowi-Grudzińskiemu<<
Choć dom nosi imię Benedetto Croce to sam filozof nigdy w nie mieszkał. Jego siedziba znajdowała się w centrum Neapolu, w pięknym pałacu, w którym obecnie mieści się Instytut Historyczny.
O znaczeniu włoskiego filozofa dla powojennej Italii w audycji mówi prof. Joanna Ugniewska tłumaczka dzieła Benedetto Croce "Historia literatury w XIX wieku".
Audycja Ewy Stockiej-Kalinowskiej.