Od harcerstwa do Armii Krajowej. Wspomnienia powstańców

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2014 12:00
Według powszechnej opinii Armia Krajowa była najlepiej zorganizowanym podziemnym wojskiem w okupowanej Europie. Nigdy wcześniej ani nigdy później nie mieliśmy do czynienia z drugą taką organizacją. O AK opowiadali w Dwójce Adam Drzewoski i Halina Jędrzejewska, uczestnicy Powstania.
Audio
  • Rozmowa Hanny Marii Gizy z Adamem Drzewoskim i Haliną Jędrzejewską - żołnierzami AK (Dwójka)
Halina Jędrzejewska, pseudonim Sławka - sanitariuszka Batalion Miotła, Zgrupowanie Radosław
Halina Jędrzejewska, pseudonim "Sławka" - sanitariuszka Batalion "Miotła", Zgrupowanie "Radosław"Foto: Dariusz Adamski/PR

W powstaniu bili się wszyscy. Walka ze znienawidzonym niemieckim okupantem zjednoczyła młodych i starych, rzemieślników i profesorów wyższych uczelni, bogatów i biednych, artyści i księża. W obliczu tego niezwykłego zrywu wszyscy byli równi sobie. Najmłodszy żołnierz miał 8 lat, najstarszy zbliżał do 90. roku życia.

- To nie znaczy jednak, że do Armii Krajowej mógł trafić absolutnie każdy - opowiadał w Dwójce Adam Drzewoski, pseudonim "Philips" - plutonowy podchorąży, zgrupowanie "Radosław", batalion "Pięść", pluton "Agaton"; od września 1944 roku w plutonie osłony KG AK, kompania "Łącz 59". - Trzeba było być wprowadzonym do środowiska konspirującego, które z czasem stało się Armią Krajową. Ja rozpocząłem już od harcerstwa, które było razem z wojskiem najlepiej zorganizowaną instytucją.
Podobnie potoczyły się losy drugiej bohaterki naszego materiału. Halina Jędrzejewska, pseudonim "Sławka" - sanitariuszka Batalion "Miotła", Zgrupowanie "Radosław", również była związana z harcerstwem. - Trafiłam do niego na rok przed wojną, gdy zaczęłam się uczyć w liceum. W 1942 roku trafiłam do podziemnej organizacji "Konfederacja Narodu" - wyjaśniła.

Adam
Adam Drzewoski i Hanna Maria Giza. Fot. Dariusz Adamski/PR

 

Armia Krajowa składała się z ochotników. Nie było organizowanych żadnych wspólnych ćwiczeń, nie były wysyłane powołania, działalność była prowadzona stale w konspiracji. Tym bardziej zdumiewające są osiągnięcia AK. - Ta konspiracja była naprawdę na najwyższym poziomie, bo inaczej nie udałoby się przecież nam funkcjonować tak długo i na tak dużą skalę. To, co ja uważam za największy fenomen Armii Krajowej, to fakt, że w podziemiu funkcjonowały wszystkie struktury normalnego państwa, łącznie z edukacją, kulturą - akcentowała Jędrzejowska.

Serwis specjalny poświęcony Powstaniu>>>

Latem 1944 roku liczebność AK wynosiła 390 tysięcy osób, w tym 10,8 tys. oficerów. Kadrę oficerską sprzed wojny uzupełniano absolwentami tajnych kursów oraz przerzucanymi do kraju cichociemnymi. Potrzebny do walki sprzęt Armia Krajowa zdobywała w wyniku akcji bojowych (wyposażenie niemieckie), alianckich zrzutów oraz własnej produkcji. Po wojnie ok. 50 tysięcy członków AK uwięziono lub wywieziono do ZSRR.
Więcej o działalności i historii AK w nagraniu rozmowy Hanny Marii Gizy z Adamem Drzewoskim i Haliną Jędrzejewską.
ac/jp

Czytaj także

Sobolewski: "Pamiętnik z powstania warszawskiego" arcydziełem na miarę "Pana Tadeusza"

Ostatnia aktualizacja: 01.08.2014 10:00
O nowym wydaniu arcydzieła Mirona Białoszewskiego rozmawialiśmy w przededniu 70. rocznicy wybuchu Powstania. A od 1 sierpnia „Pamiętnika” w autorskim odczytaniu słuchać będziemy na naszej antenie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Muzeum, które zwróciło Warszawie duszę

Ostatnia aktualizacja: 31.07.2014 15:00
31 lipca minęła 10. rocznica otwarcia Muzeum Powstania Warszawskiego. Z tej okazji w audycji "Kwadrans bez muzyki" rozmawialiśmy o historii powstania tej instytucji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Miasto 44" - film batalistyczny, fikcja, musical… Różne reakcje na obraz Jana Komasy

Ostatnia aktualizacja: 31.07.2014 15:00
- My mieliśmy także życie osobiste, nie tylko wojskowe, a w filmie tylko strzelają i burzą - mówiła uczestniczka Powstania Warszawskiego po pokazie filmu "Miasto 44”. Obraz budzi kontrowersje, ale niemal wszyscy widzowie zgadzają się, że był on potrzebny.
rozwiń zwiń