W 1989 r. 82-letnia Maria Danilewicz-Zielińska, wybitna działaczka emigracyjna, mogła w końcu powiedzieć: Literatura emigracyjna schodzi ze sceny, ustępuje literaturze wolnego słowa. Tworzą ją wspólnie Kraj i emigracja.
Przede wszystkim: miłośniczka książek. Bibliotekarka (przed wojną w Bibliotece Narodowej, od lat 40. po 70. – w Bibliotece Polskiej w Londynie, jako jej współtwórczyni i pierwsza dyrektorka). Krytyk literacki (m. in. na falach Radia Wolna Europa, w „Kulturze” Jerzego Giedroycia), felietonistka londyńskich „Wiadomości”, historyk literatury (ważne Szkice o literaturze emigracyjnej – synteza i historia piśmiennictwa emigracyjnego, zarys socjologii życia literackiego na emigracji oraz wspomnienia w jednym). Bibliografka (m.in. paryskiej „Kultury”). Prozaik (zbiór opowiadań Blisko i daleko, powieść Dom).
W latach 70. przeniosła się z Londynu do Portugalii, gdzie osiedliła się – wraz z drugim mężem – w Quinta das Romãzeiras, podlizbońskim Domu pod Granatowcem. W 2000 r., na trzy lata przed śmiercią, ukazała się jej książka wspomnieniowa Fado o moim życiu.
Na audycję poświęconą Marii Danilewicz-Zielińskiej zaprasza Ewa Prządka.