W głębi ciemnego lasu... "Boska komedia" Dantego

Ostatnia aktualizacja: 12.04.2014 15:55
"Zagubiony pielgrzym w zagubionej epoce" - powiedział o Dantem i "Boskiej Komedii" Jarosław Mikołajewski, który będzie jednym z gości niedzielnej audycji "Strefa literatury".
Pierwsza strona pierwszego wydania Boskiej Komedii
Pierwsza strona pierwszego wydania "Boskiej Komedii"Foto: domena publiczna/wikipedia

"Poeta florencki Dante Alighieri umiera na wygnaniu w Rawennie w 56 roku życia. Ten po ogłoszeniu swego znakomitego, napisanego w rodzinnym włoskim języku dzieła, w którym bardzo ciekawie opisuje niebo, piekło i czyściec, wprowadzając bohaterów cnotliwych i zbrodniarzy, uchodził we Włoszech za godnego pamięci i sławnego" - pisał około 1470 r. Jan Długosz w IX księdze swojej kroniki.

To pierwsze świadectwo odbioru "Boskiej komedii" w Polsce. Sławę jednak poemat zaczął zyskiwać dopiero w oświeceniu (fragmenty dzieła tłumaczył Ignacy Krasicki), z wielkim zachwytem zaczęto zaś nań patrzeć w okresie romantyzmu, gdy ukazało się wiele przekładów niektórych pieśni lub ich części (jednym z tłumaczy był Adam Mickiewicz). Pierwsze tłumaczenie na język polski pełnego tekstu "Boskiej komedii" - pióra Juliana Korsaka - ukazało się w 1860 r.

O niezwykłym i wciąż żywotnym arcydziele włoskiego artysty porozmawiamy w "Strefie literatury", w której obok Jarosława Mikołajewskiego będziemy gościć Piotra Szofa, autora pracy "Bóg immanentny i Bóg transcendentny w poezji Dantego".

Na audycję zaprasza Anna Lisiecka.

13 kwietnia (niedziela), godz. 18.00-19.00

mc/mm

Zobacz więcej na temat: Dante Alighieri literatura
Czytaj także

"Molier prowadził grę, którą dziś trudno nam zrozumieć"

Ostatnia aktualizacja: 18.02.2013 15:00
- W 90% na scenach polskich Molier jest piekielnie muzealny, a przecież premiery jego sztuk były dla widzów szokiem - mówił w Dwójce dr. Michał Mizera, uczestnik Dwójkowej dyskusji na temat współczesnego odczytywania dzieł "francuskiego Szekspira".
rozwiń zwiń
Czytaj także

To nie Beatrycze złamała serce Dantemu

Ostatnia aktualizacja: 15.12.2013 18:40
- Ta miłość była konwencją, a wręcz pewną ideologią. Jej celem nie było spełnienie, lecz wewnętrzne doskonalenie poety - podkreśliła italianistka dr Joanna Pietrzak-Thebault w kolejnej audycji z cyklu "Te wstrętne lektury".
rozwiń zwiń