Zaorski zadebiutował w 1970 roku półgodzinym, dyplomowym filmem "Na dobranoc" opowiadającym o ludziach, którzy oglądają te same programy w telewizji, mieszkają w identycznych mieszkaniach w blokach z wielkiej płyty, a nocą mają takie same sny. - Była to przewrotna opowieść o unifikacji, uniformizacji, w zabawnej formie mówiła o czymś strasznym: że nie traktuje się nas indywidualnie, tylko jako kolektyw - mówił Zaorski.
W stanie wojennym reżyser ukończył film "Matka Królów", który został zatrzymany przez cenzurę i trafił do kin dopiero w 1987 roku. Była to opowieść o samotnej kobiecie, która wychowuje synów w czasach okupacji hitlerowskiej, a potem epoce stalinizmu.
Reżyser opowiada o alternatywnym zakończeniu filmu, które nakręcił "ze złości na wprowadzenie stanu wojennego". Wspomina także o jednej ze swoich produkcji, w przypadku której nie obawiał się cenzury, a oburzenia środowiska piłkarskiego.
***
Tytuł audycji: "Retrospekcje" (z cyklu "Inny stan skupienia")
Prowadzący: Antoni Dudek
Gość: Janusz Zaorski (reżyser, scenarzysta, producent filmowy)
Data emisji: 26.01.2016
Godzina emisji: 21.30
mg/jp