Z raportu tego wyłaniają się trzy główne grupy: omniczytelnicy (22 procent społeczeństwa), tzw. osoby spoza kultury pisma (14 procent) oraz liczna rzesza ludzi, którzy czytują gazety, czasem sięgają po dłuższy tekst, choć rzadko czytają książki. Wyniki czytelnictwa bywają powodem do wstydu, ale problem jest bardziej skomplikowany, niż się wydaje.
– Raport ten pokazuje, że Polacy umieją załatwiać wiele spraw, nie czytając ani książek, ani dłuższych tekstów – zauważyła Dominika Michalak z Biblioteki Narodowej. Jej zdaniem nie oznacza to jednak, że praktyki czytelnicze są nam niepotrzebne, czytanie bowiem to coś więcej niż poznawanie opowieści czy sposób zdobywania wiedzy.
Dominika Michalak mówiła ponadto o tym, od czego zależy to, czy czytamy książki, i w jaki sposób powinno się skutecznie promować czytelnictwo. Tłumaczyła też, czemu jeden z najwyraźniejszych spadków czytelnictwa dotyczy pewnej grupy Polaków z wyższym wykształceniem.
***
Rozmawiał: Kamil Radomski
Gość: Dominika Michalak (Instytut Książki i Czytelnictwa Biblioteki Narodowej)
Data emisji: 24.03.2015
Godzina emisji: 16.12
Materiał został wyemitowany w audycji "Wybieram Dwójkę".
mc/bch