W poszukiwaniu inspiracji odwiedzają targi staroci i sklepy z antykami. Zakładanie pantofli w muzeum traktują jak rytuał przejścia, a lalki, które animują, jak aktorów. Bracia Stephen i Timothy Quay opowiadali o swoim ekscentrycznym świecie.
- Jesteśmy Amerykanami i nasi rodzice nie podsuwali nam do czytania klasycznych tytułów - wyznali artyści. - Czytaliśmy raczej śmieciową literaturę, np. "Tarzana". Potem dorośliśmy i wybraliśmy się do biblioteki. Przede wszystkim zaś zaprzyjaźniliśmy się z ludźmi, którzy wprowadzili nas w świat Schulza, Witkacego, Gombrowicza, w literaturę Ameryki Południowej, w twórczość Kafki i Hrabala. Takie właśnie były nasze lektury - wspominali.
Niezwykle istotna w dziełach braci Quay jest przestrzeń. - Gdy kręcimy filmy, tworzymy własne dekoracje - mówili. - Nie jest tak, że chwytamy za kamerę, ustawiamy kogoś przed oknem i rejestrujemy tę sytuację, a potem mówimy, że wyszło znakomicie. Aranżujemy taki wystrój i taką atmosferę, którą może przywoływać muzyka oraz tekst literacki. To wszystko zostaje wytworzone i wyartykułowane, będąc jednocześnie rodzajem opowieści fabularnej. To pokazuje potencjał filmu jako medium - dodali.
Artyści często wykorzystują gotową muzykę jako kanwę swoich filmów. Na podstawie zastanego dzieła próbują zbudować coś nowego we własnym świecie wyobraźni. - Tworzymy swoistą architekturę dźwięku i przestrzeni - powiedzieli bracia. - Muzyka i dźwięk stanowią dwa kluczowe narzędzia naszej pracy z kukiełkami. Właśnie te narzędzia pomagają budować narrację w naszych filmach - mówili.
Audycję prowadzili Michał Nowak i Bartosz Panek.
***
Bracia Quay - wybitni twórcy animacji lalkowych, reżyserzy, graficy i scenografowie. Oprócz animacji zrealizowali dwa pełnometrażowe filmy aktorskie ("Instytut Benjamenta", 1995; "Stroiciel trzęsień ziemi", 2006) oraz kilka filmów baletowych. Inspiracje czerpią z literatury (prozy Brunona Schulza, Roberta Walsera, Franza Kafki, Konrada Bayera, Raymonda Roussela, Stanisława Lema), sztuki (art brut, dwudziestowiecznych awangard) i muzyki (Lecha Jankowskiego, Karlheinza Stockhausena, Krzysztofa Pendereckiego i Witolda Lutosławskiego). Duży wpływ wywarła na nich polska szkoła plakatu, a także filmowa twórczość Waleriana Borowczyka i Kona Ichikawy. (mat. Festiwalu Conrada)
mc