Tajemnica czaszki z Katynia

Ostatnia aktualizacja: 13.10.2012 17:24
Sensacyjna historia czaszki polskiego oficera zamordowanego w Katyniu, którą odnaleziono w Danii i po 63 latach sprowadzono do Polski. Fascynujące dziennikarskie śledztwo.
Audio
  • Tajemnica czaszki z Katynia - reportaż Anny Sekudewicz
Tajemnica czaszki z Katynia
Foto: National Archives/archives.gov

Jesteśmy mimo wszystko
stróżami naszych braci
niewiedza o zaginionych
podważa realność świata (…)
musimy zatem wiedzieć
policzyć dokładnie
zawołać po imieniu

(Zbigniew Herbert, "Pan Cogito o potrzebie ścisłości", fragm.)
Siedemdziesiąt dwa lata po zbrodni katyńskiej znamy już większość nazwisk z ponad dwudziestu tysięcy ofiar – polskich jeńców wojennych wymordowanych w 1940 roku przez NKWD. Wśród przejmujących świadectw tej zbrodni zachowały się również te bardzo szczególne: czaszki ofiar, wywiezione przez członków różnych komisji badających tę zbrodnię. Jedną z czaszek wywiózł do Kopenhagi Helge Tramsen, duński chirurg, jeden z dwunastu lekarzy, którzy w kwietniu 1943 r. udali się w składzie Międzynarodowej Komisji do Katynia, aby ustalić czas popełnienia zbrodni, a tym samym – ustalić sprawców.   
Posłuchaj specjalnej rozmowy Wojciecha Trojanowskiego z Helge Tramsenem na temat zbrodni NKWD w lesie katyńskim. Nagranie archiwalne Radia Wolna Europa
Czaszka odkryta w szafie Instytutu Medycyny Sądowej w Kopenhadze stanowiła jednak zagadkę: do kogo należała, kim był ten człowiek? Śledztwo w tej sprawie podjęła dziennikarka Anna Sekudewicz. – Historia przedstawiona w reportażu rozwija się razem z nagraniami, na każdym etapie tej historii wiedziałam dokładnie tyle, ile moi rozmówcy – podkreślała autorka tej niezwykłej opowieści o pełnym determinacji poszukiwaniu.
Zachował się oryginał protokołu z obdukcji, według którego czaszka należała do Ludwika  Szymańskiego. Jednak w wywiadzie dla RWE Tramsen wymienia nazwisko Siemiński. Należało zatem rozstrzygnąć kwestię, czy chodzi tu o kapitana Ludwika Szymańskiego z Krakowa czy też może o majora Ludwika Siemińskiego, również z Krakowa. Do rodziny tego ostatniego, jak się okazało, było bardzo trudno dotrzeć. Anna Sekudewicz odnalazła w Czechach Marię Szymańską, ale… spóźniła się o trzy dni, krewna Ludwika Szymańskiego zmarła. Należało zatem szukać dalej, syn Ludwika, Jerzy, mieszkał w Australii…
Zapraszamy do wysłuchania tego przejmującego reportażu oraz rozmowy Anny Lisieckiej z prof. Janem Żarynem.

Serwis specjalny Polskiego Radia poświęcony zbrodni katyńskiej   

Czaszka
Czaszka oficera Wojska Polskiego zamordowanego w Katyniu, kapitana Ludwika Szymańskiego, została złożona 13 kwietnia 2008 roku w Kaplicy Katyńskiej Katedry Polowej WP w Warszawie. Fot. PAP/Paweł Supernak
Czytaj także

"USA wiedziały o Katyniu, ale specjalnie milczały"

Ostatnia aktualizacja: 11.09.2012 15:14
Władze USA otrzymały wiarygodne informacje o rozstrzelaniu Polaków już w 1943 roku, jednak nie podały ich do wiadomości publicznej - podało Echo Moskwy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Archiwa postsowieckie muszą zostać otwarte"

Ostatnia aktualizacja: 21.09.2012 22:28
Otwarcie cmentarza w Bykowni to wydarzenie ważne dla Polaków i Ukraińców, ale nie kończy sprawy upamiętnienia ofiar zbrodni katyńskiej - zauważa historyk i politolog prof. Wojciech Materski.
rozwiń zwiń