Jak sprawić, by muzyka klasyczna stała się naprawdę popularna? Na to pytanie odpowiedź znają muzycy zespołu Skalpel, czyli duet dwóch DJ-ów i producentów muzycznych: Igor Pudło i Marcin Cichy. Formacja do swoich kompozycji wykorzystuje polski jazz z lat 60. i 70., nadając mu nowe, elektroniczne brzmienie. Ostatnio muzycy na swój sposób interpretują także dzieła wybitnych kompozytorów muzyki klasycznej, m.in. Witolda Lutosławskiego i Andrzeja Panufnika. – Tłumaczymy je sobie na swój sposób, oswajamy je. Te światy stają się naszymi światami – mówi muzyk. – Nie mamy programu, dzięki któremu wybieralibyśmy, na jakie dźwięki jesteśmy otwarci, a na jakie nie. Wyboru dokonujemy zawsze bardzo intuicyjnie. Chodzi o to, by zabrać siebie i słuchacza w jakąś muzyczną podróż.
Zobacz także: serwis specjalny poświęcony Witoldowi Lutosławskiemu <<<
Przez brytyjski tygodnik "New Musical Express" artyści uznani zostali za jeden z najbardziej oryginalnych europejskich zespołów, a w Polsce w 2006 r. wyróżniono ich Paszportem Polityki. Niedawno, po dziewięciu latach ciszy, światło dzienne ujrzała ich płyta pt. "Simple".
Muzycy wystąpią niebawem w Londynie podczas trwającego tam XII Festiwalu Polskiego Filmu "Kinoteka". Ich koncert uświetni premierę filmu "Kwartet smyczkowy" braci Quay. Jak przyznaje Igor Pudło w rozmowie z Martą Strzelecką najbardziej fascynujące w samplowaniu i remiksowaniu utworów wybitnych klasycznych kompozytorów, jest "odkrywanie różnych muzycznych światów, które dotychczas były nieznane". – Najlepiej czuję się podczas pracy z utworami Krzysztofa Pendereckiego, w którego twórczości, zwłaszcza z wczesnego okresu, fascynują mnie radykalizm i ciekawe odkrycia sonorystyczne. A Marcin, który lubi bardziej pejzaże ambientowe – ceni twórczość Henryka Mikołaja Góreckiego.
Obu muzyków pociąga praca nad utworami Andrzeja Panufnika ze względu na, jak powiedział Pudło, zapomnianą dziś nieco wartość w muzyce, jaką jest piękno. – Jego twórczość nie prowokuje do posunięć radykalnych, a łatwo daje się oswajać, daje poczucie bezpieczeństwa – przyznał muzyk w audycji "Pop-południe".
***
W audycji rozmawialiśmy także o kinie Terry'ego Gilliama w związku z jego nowym filmem - "Teorią wszystkiego", opowieścią o geniuszu komputerowym, którego celem jest odkrycie sensu ludzkiej egzystencji. Jego twórczość przybliżył nam Jakub Woynarowski - współautor książki "Wunderkamera. Kino Terry'ego Gilliama".
Czytaj także: Rok Andrzeja Panufnika <<<
A na zakończenie audycji spotkliśmy się także z Jagodą Engelbrecht, która opowiedziała nam o wystawie Davida Bowiego w berlińskim Martin-Gropius Museum 4.
(kd/mc)