Premier Hiszpanii Mariano Rajoy zwrócił się ponadto do Trybunału Konstytucyjnego o uznanie za nieważne wszystkich decyzji władz regionalnych Katalonii dotyczących przeprowadzenia planowanego referendum oraz o ich niezwłoczne zawieszenie jeszcze przed podjęciem decyzji przez Trybunał.
W ten sposób rząd w Madrycie pragnie zablokować wszelkie działania, które katalońskie władze autonomiczne podejmują w ramach przygotowań do referendum.
W środę regionalny parlament kataloński głosami większości opowiadającej się za proklamowaniem przez Katalonię niepodległości podjął uchwałę o przeprowadzeniu referendum w tej sprawie oraz wybrał członków organu, który ma nadzorować przebieg głosowania.
Nie dopuścić do referendum
Decyzję o odwołaniu się do Trybunału Konstytucyjnego hiszpański rząd podjął po tym, gdy Rada Państwa, najwyższy organ konsultacyjny, zadecydowała jednomyślnie, że należy podjąć wszelkie kroki prawne, aby nie dopuścić do referendum.
Nieco później, na spotkaniu z dziennikarzami, premier Rajoy wyjaśnił, że jego rząd polecił "powiadomić osobiście" szefa autonomicznego rządu Katalonii Carlesa Puigdemonta i cały jego gabinet oraz inne osoby związane z przygotowaniami do referendum o decyzjach rządu w Madrycie.
Dodał, że zaprosił szefa rządu Katalonii do przedstawienia w Kongresie jego planów dotyczących referendum, ale "Puigdemont odmówił".
"Akt nieposłuszeństwa"
Plany dotyczące katalońskiego referendum nazwał "aktem nieposłuszeństwa wobec (hiszpańskich) instytucji, na który nie możemy pozwolić, ponieważ jest wymierzony przeciwko państwu prawa i paktowi w sprawie naszej wspólnoty, jaki my, Hiszpanie, zawarliśmy przed czterdziestu laty" (po śmierci gen. Francisco Franco, w trakcie dokonywania demokratycznych reform w Hiszpanii).
Rząd hiszpański zawiadomił również wszystkich burmistrzów katalońskich miast, że ich obowiązkiem jest "nie dopuścić na swym terenie do żadnych działań związanych z przygotowywanym referendum niepodległościowym".
"Rajoy zapewnił, że nie cofnie się przed niczym, aby narzucić wolę rządu wrogom wspólnoty" - tak wielki dziennik kataloński "La Vanguardia" zatytułował relację z czwartkowego wystąpienia premiera Hiszpanii przed dziennikarzami.
fc