23 kraje, a wśród nich Polska, zdecydowały się na ściślejszą współpracę wojskową. Ministrowie spraw zagranicznych i obrony tych państw podpisali w Brukseli wspólna deklarację. Decyzję o rozpoczęciu prac podejmą europejscy przywódcy na szczycie w przyszłym miesiącu.
W grę wchodzą miliardy euro, które UE ma przeznaczyć na badania i produkcję sprzętu wojskowego. – Polskie obawy, że gros tych pieniędzy trafi do największych koncernów zbrojeniowych, niemieckich czy francuskich, nie są niestety nieuzasadnione – stwierdził w audycji "Puls Świata" dr Janusz Onyszkiewicz, wieloletni szef Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego.
Pomysł ścisłej współpracy wojskowej państw UE został zapisany w traktacie lizbońskim. - Czym ta współpraca będzie, rozstrzygną same kraje członkowskie. Obawiam się jednak, że tych krajów jest za dużo, by wspólny mianownik był naprawdę dobry – dodał dr Janusz Onyszkiewicz.
Czy idea współpracy nabrała tempa ze względu na Brexit, czy raczej z uwagi na obawy co do rzeczywistego zaangażowana Stanów Zjednoczonych w obronę Europy? Jak powinny być spożytkowane unijne pieniądze, by rozwój tej współpracy nie powielał rozwiązań NATO? Czy doprowadzi ona do powstania wojskowej strefy Schengen? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Puls świata
Prowadzi: Paweł Lekki
Gość: dr Janusz Onyszkiewicz (wieloletni szef Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego)
Data emisji: 14.11.2017
Godzina emisji: 17.45
mko/bch