"Czechy zostaną w drugim szeregu Unii"

- Jeśli miałbym postawić pieniądze na to, jak teraz będzie wyglądała polityka Czech wobec Unii, to obstawiałbym, że nie będą one podejmować żadnej aktywnej roli i nie staną się powodem problemów - powiedział Michal Korzan.

Andrej Babiš, lider zwycięskiej partii ANO

Foto: PAP/EPA/Martin Divisek

Ekspert Institute Central Europe w Pradze komentował w Dwójce rezultat wyborów w Czechach. Gość "Pulsu świata" jest zdania, że skoro 60 proc. głosów oddano na partie, które mają tylko listy spraw do załatwienia bez konkretnych programów  to znaczy, że wyborcy poczuli się zapomniani przez dotychczas rządzących. Co dalej?

Według Korzana fakt, że liczba głosów oddanych w wyborach na partie eurosceptyczne lub otwarcie antyunijne była ogromna jest znamienny i dlatego zwycięska partia ANO będzie dalej przygrywać nastrojom społecznym, które koncentrują się wokół sprzeciwu wobec strefy euro. Gość Dwójki nie ma jednak wątpliwości co do dalszego rozwoju wypadków.

- Czechy zwykle trzymają się z boku, nie podejmują inicjatyw na szczeblu europejskim. Kryzys migracyjny był tutaj wyjątkiem, ale stało się tak, bo mogliśmy się schować za Grupą Wyszehradzką. Byliśmy przeciwko unijnym inicjatywom, ale nie przewodziliśmy temu sprzeciwowi. I tak będzie dalej - powiedział Michal Korzan.

Jakie podstawy mają jego przewidywania? Jak Czechy zamierzają wzmocnić swoją pozycję w Unii i czy jest na to szansa? O tym w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Puls świata

Prowadzi: Magdalena Skajewska

Goście: Michal Korzan (Institute Central Europe w Pradze)

Data emisji: 25.10.2017

Godzina emisji: 17.45

mko/mz