W "Rozmowach po zmroku" gościliśmy prof. Annę Malewską (UW), prof. Katarzynę Kaniowską (UŁ), prof. Marcina Brockiego (UJ) oraz prof. Aleksandra Poserna-Zielińskiego (UAM). Zaproszeni naukowcy są pracownikami jednostek uniwersyteckich, których wspólna nazwa to "Katedra Etnologii i Antropologii Kulturowej". Naszych gości pytaliśmy m.in. o to, czym różnią się te dwie dziedziny naukowe.
- Etnologia przez całe lata w Polsce była nauką, która odpowiadała temu, co na Zachodzie nazywano powszechnie antropologią kulturową (w USA) lub antropologią społeczną (w Wielkiej Brytanii) - powiedział prof. Aleksander Posern-Zieliński. - Polscy etnologowie od lat 50. do 70. zajmowali się badaniami nad rodzimą kulturą, nad kulturą ludową. W pewnym momencie przyszła do nas refleksja, że badacz z naszej formacji intelektualnej nie powinien ograniczać się wyłącznie do środowiska wiejskiego czy do środowiska ludów "egzotycznych", zamieszkałych daleko poza Europą. Powinien chwytać, interpretować, obserwować wszystkie fenomeny zmieniającej się kultury, tej, która dzieje się wokół nas i w której uczestniczymy na co dzień. Ten nurt właśnie odpowiada terminowi antropologia kulturowa - dodał.
Etnologia wciąż pozostaje jednak jednym z istotnych obszarów zainteresowań naukowców. - Ponieważ jesteśmy przywiązani do naszej własnej tradycji badań etnologicznych, której korzenie sięgają połowy XIX w., przyjęliśmy zasadę, że połączymy dwa nurty: rodzimy, etnologiczny oraz ten, który można nazwać ogólnoświatowym, który jest dziś nurtem dominującym - opowiadał prof. Aleksander Posern-Zieliński. - Dlatego w nazwach naszych instytutów występują nazwy obu tych nurtów, choć nie ukrywam, że dążymy ewolucyjnie do tego, by w pewnym momencie nazywać się tylko antropologami kulturowymi - wyznał.
Pretekstem do spotkania z polskimi antropologami był odbywający się w Warszawie I Kongres Antropologiczny. - Z pomysłem zorganizowania kongresu nosiliśmy się już od dawna - mówiła prof. Katarzyna Kaniowska. - Nasze środowisko rozrasta się. W ciągu ostatnich lat przybyło w Polsce antropologów, co wiąże się z dużą popularnością, jaką cieszyły się studia antropologiczne. W ślad za liczebnym powiększeniem środowiska idzie jego zróżnicowanie. Reprezentujemy różne sposoby myślenia o naszej dyscyplinie. Niedawno powołany Polski Instytut Antropologii, działający na rzecz integracji środowiska, uznał więc, że już najwyższy czas zorganizować taki kongres. Już pierwszy dzień pokazał, że mieliśmy potrzebę spotkania się i rozmawiania na rozmaite tematy - powiedziała.
Na internetowej stronie I Kongresu Antropologicznego czytamy:
"Inicjatywa zorganizowania Kongresu [...] nawiązuje do podobnych zjazdów socjologów, badaczy kultury, filozofów. Doświadczenia tych zjazdów pokazują, że integracja i aktywizacja środowisk we wspólnym namyśle nad stanem oraz rozwojem danej dziedziny przyczyniają się do stworzenia kompleksowego, krytycznego oglądu dyscypliny, opracowania spójnych strategii rozwoju, wzmocnienia głosu polskich badaczy/działaczy na arenie międzynarodowej".
Audycję prowadził Piotr Kędziorek.