Zabawa to rzecz śmiertelnie poważna

Ostatnia aktualizacja: 26.02.2014 11:00
– To element, który w znaczący sposób określa człowieka. Bez tego pierwiastka nie bylibyśmy w pełni ludźmi – mówił w Dwójce kulturoznawca prof. Wojciech Dudzik o zabawie, na którą spojrzeliśmy z perspektywy antropologicznej.
Audio
  • Prof. Wojciech Dudzik, dr Tomasz Nowak i dr Marcin Jaworski o zabawie w perspektywie antropologicznej (Rozmowy po zmroku/Dwójka)
Fragment obrazu Claudea Moneta przedstawiającego jego syna Jeana
Fragment obrazu Claude'a Moneta przedstawiającego jego syna JeanaFoto: Wikimedia/CC

Wydaje się, że zabawa jest powszechnym zjawiskiem nie tylko wśród ludzi, lecz także wśród zwierząt. Czy jednak natura wie, co to zabawa? – Myślę, że ludzie bawią się przede wszystkim dlatego, że są ludźmi – powiedział prof. Wojciech Dudzik, kulturoznawca i teatrolog z UW. – Zabawa jest domeną człowieka. Johann Huizinga swoją książkę, w której badał zabawowe źródła kultury, zatytułował "Homo ludens". Jeśli używamy tego określenia, to, podobnie do terminów "homo sapiens" czy "homo faber", rozumiemy przez to pewne zdefiniowanie człowieka, w tym wypadku przez aspekt zabawy – podkreślił.

Antropolog przyznał, że zwierzęta także się bawią, lecz zaznaczył, że jest to ich przymiot czy ich cecha gatunkowa. – Możemy się uczyć zabawy tak samo jak zwierzęta, lecz w odróżnieniu od nich możemy także przekazywać tradycję – mówił. – To, co wyuczone, nie zachowujemy tylko dla siebie. W ten sposób tworzy się pewna ciągłość, możemy dzięki temu nie tylko sięgać źródeł, lecz także rozwijać pewne zachowania, pewne formy aktywności, które nazywamy zabawą albo grą – dodał.

Prof. Wojciech Dudzik zwrócił przy tej okazji uwagę, że język polski jest w omawianej kwestii trochę bardziej precyzyjny od innych. Wiele języków indoeuropejskich nie rozróżnia zabawy i gry. – W słowie zabawa jest zawarty pierwiastek pewnej nieokreśloności, braku struktury, dowolności, fantazji – powiedział. – W słowie gra natomiast mamy już pewien porządek, zasady, reguły, które możemy przekazać i których możemy się uczyć. Gdy mówimy: "dziecko bawi się piłką" i "dziecko gra w piłkę", wiemy, że to dwie różne czynności – zauważył.

W "Rozmowach po zmroku" o rozmaitych przejawach aktywnej rozrywki, od dziecięcych zabaw, poprzez różne niepoważne i z pozoru bezużyteczne formy rekreacji, po taniec i karnawałowe maskarady opowiadali także dr Tomasz Nowak, etnomuzykolog i antropolog tańca z UW, oraz dr Marcin Jaworski, etnolog, który na UMK w Toruniu prowadzi zajęcia z antropologii karnawału.

Audycję prowadził Piotr Kędziorek.

mc/jp

Zobacz więcej na temat: zabawa gra
Czytaj także

Czas beztroski i zabawy. Z czego nigdy nie wyrastamy?

Ostatnia aktualizacja: 17.01.2014 08:59
Z lepienia bałwana, rzucania śnieżkami, zabawy samochodami, kreskówek albo z chodzenia do cyrku. Próbowaliśmy znaleźć odpowiedź na pytanie: z czego nie wyrastają dorośli?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Limity wiekowe w dyskotekach? To możliwe

Ostatnia aktualizacja: 22.02.2014 12:00
Choć nie ograniczają tego żadne ustalenia prawne, wśród restauratorów i właścicieli klubów istnieje niepisana umowa, która zabrania wchodzenia do klubów i dyskotek osobom niepełnoletnim. Jeśli jednak bawić chcą się imprezowicze po "pięćdziesiątce", nic nie stoi im na przeszkodzie. W Norwegii bywa inaczej.
rozwiń zwiń