Leszek Elektorowicz (1924-2019) urodził się we Lwowie. Przyjaźnił się ze Zbigniewem Herbertem i tak jak on nie zachwycił się nową, powojenną doktryną polityczną. Co więcej, pisarz nie opublikował w okresie stalinowskim żadnego tekstu. Jak zaznaczył prof. Maciej Urbanowski, jego debiut był więc świadomie dość późny. - Elektorowicz debiutuje wierszem w 1947 roku, a jego pierwszy tomik ukazuje się w 1957 roku. To jest debiut autora, który ma już 33 lata - opowiadał historyk literatury polskiej. - Przypomina to trochę debiuty Białoszewskiego i Herberta - to są jego rówieśnicy, którzy też pierwsze książki wydali już w momencie, kiedy socrealizm przestaje być dominującą i jedyną doktryną estetyczną w Polsce - mówił.
Goście audycji podkreślali, że pisarz prywatnie dał się poznać jako osoba bardzo towarzyska. Często śpiewał lwowskie piosenki, chętnie brał udział w rozmaitych krotochwilach. Przy całej swojej pozornej powadze był dość ironiczny.
W audycji rozmawialiśmy również o konsekwencjach poparcia strajku robotników w Radomiu przez Leszka Elektorowicza, o jego zbiorze opowiadań "Przeklęty teatr" oraz pobycie w Stanach Zjednoczonych.
***
Tytuł audycji: Strefa literatury
Prowadziła: Anna Lisiecka
Goście: prof. Wojciech Ligęza, prof. Maciej Urbanowski, Katarzyna Wójcik
Data emisji: 1.11.2019
Godzina emisji: 21.30
pg/am