- Ta sprawa jest symboliczna, jeśli chodzi o to, jak dużo wolno inwestorom i architektom - uważa Grzegorz Piątek, były naczelnik Wydziału Estetyki Przestrzeni Publicznej stołecznego ratusza. - Wydawałoby się, że projekt odbudowy Starówki jest już zakończony. Tymczasem okazuje się, że można częściowo rozebrać kamienicę i dokleić do niej współczesny biurowiec. A apetyty na Starówkę będą rosły. Niewykluczone, że pojawi się jeszcze jakiś dawny właściciel, który zażąda działki i podejmie decyzję, która zrujnuje cały plan odbudowy tej części miasta....
Choć goście Bartosza Panka - przewodniczący warszawskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Michał Krasucki, varsavianista Jarosław Zieliński, wiceprezes Stowarzyszenia Architektów Polskich Dariusz Hyc oraz Anna Zasadzińska, pełnomocnik ratusza ds. współpracy z UNESCO - polemizowali z niektórymi opiniami Piątka, zgodzili się w kwestii zasadniczej: jeśli chodzi o planowanie przestrzeni, w Warszawie panuje chaos.
- Po II wojnie światowej ostały się ręce i nogi miasta, ale nie korpus i serce. Od lat 90. na tym trupie wyrastają nowotwory. Policentryzm Warszawy to nie wynik jakiejś myśli urbanistycznej, lecz chaosu, braku świadomego planowania struktury miasta przez ratusz - wyjaśnił Jarosław Zieliński. Ale czy całą winą można obarczyć miejskich urzędników?
- Problemem Warszawy jest całkowity brak planów miejscowych. Ale to wina ustawodawcy, który kilka lat temu unieważnił wszystkie plany w całym kraju. Te plany nie były dobre, ale przynajmniej stwarzały jakąkolwiek podstawę do prowadzenia świadomej polityki - odpowiedział Michał Krasucki. A Dariusz Hyc dodał: - Drugi problem to pojawiające się nieustannie roszczenia dawnych właścicieli. Miasto nie może prowadzić konsekwentnej polityki, nie wiedząc, którymi działkami faktycznie dysponuje - wyjaśnił.
Czy w takim zamieszaniu możliwe jest wypracowanie jakiegoś kompromisu? Anna Zasadzińska przyznaje, że w kwestii biurowca na warszawskim Podwalu zabrakło dobrego przepływu informacji oraz konsultacji społecznych. Czy zatem możliwe jest wypracowanie procedur, które pogodziłyby oczekiwania mieszkańców, inwestorów, architektów i konserwatora zabytków? Czy Warszawa potrzebuje głównego architekta? I jak z podobnymi problemami radziły sobie i radzą inne miasta w Polsce i Europie?
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji "Rozmowy po zmroku" .
mm/jp