Chopin i jego Europa. Koncert muzyki chóralnej w wykonaniu Collegium Vocale
24:43 Owzk 1.10.2021.mp3 Filip Herreweghe m.in. o muzyce sakralnej i swoich mistrzach (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
W Międzynarodowym Dniu Muzyki spotkaliśmy się z Mistrzem. Jako młodzian studiował w rodzinnej Gandawie grę na fortepianie, potem, już na uniwersytecie, medycynę i psychiatrię. Jeszcze w czasie studiów założył zespół Collegium Vocale, a po tym jak podjął współpracę z Nikolausem Harnoncourtem i Gustavem Leonhardtem świat muzyczny nie był już taki sam.
- Postrzegam siebie jako element pewnego muzycznego łańcucha - zdradził w rozmowie Philippe Herreweghe. - Przytrafiła mi się w życiu niezwykła szansa, żeby współpracować z klawesynistą Gustavem Leonhardtem i dyrygentem Nikolausem Harnoncourtem. Szczególnie Leonhardt był dla mnie ważny, bo w latach 70. był kimś na miarę muzycznego papieża, jeśli idzie o muzykę dawną. Nauczyłem się od niego wiele, wspólnie nagraliśmy Kantaty Bacha. Później wypracowałem swój własny styl, ale moja podstawowa wiedza muzyczna pochodzi właśnie od niego. Teraz, kiedy mam 74 lata, są wokół mnie artyści, który, mam nadzieję, też uczą się czegoś ode mnie. Tym sposobem tworzymy pewien szczególny, muzyczny łańcuch.
Czytaj też:
Gość audycji zwrócił uwagę, że Leonhardt miał na swoim koncie szczególne osiągnięcia w muzyce Jana Sebastiana Bacha. - Dotyczą one przede wszystkim płaszczyzny pionowej: harmonii, artykulacji. Ja z kolei wywodzę się raczej z muzyki wokalnej i – jak wszyscy reprezentanci mojej generacji – uczyłem się od Leonhardta. Ale potem dołożyliśmy do tej muzyki znane wcześniej rozwiązania: legato, i tym podobne. Dlatego właśnie muzyczny świat podlega ciągłym przeobrażeniom.
Dziś Philippe Herreweghe jest wielkim mistrzem muzyki sakralnej, która stanowi większą część repertuaru, wykonywanego przez jego zespół Collegium Vocale. Jak jednak mówi, nie trzeba być osobą religijną, aby zanurzać się w mistyczny świat dzieł sakralnych.
- Wydaje mi się, że każdy wrażliwy człowiek – a za takiego się uważam – jest w pewnym sensie religijny. Mam na myśli etymologiczne znaczenie tego słowa, czyli bycie połączonym z innymi ludźmi i ze wszechświatem. Nosimy to po prostu w sobie, a wyznanie nie jest kwestią najistotniejszą. Równocześnie zdecydowana większość muzyki, którą się zajmowałem w życiu, to muzyka sakralna - opowiadał dyrygent.
***
Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą
Prowadził: Jakub Kukla
Goście: Philippe Herreweghe (dyrygent, założyciel Collegium Vocale)
Data emisji: 29.09.2021
Godzina emisji: 17.30
am