Był rówieśnikiem Romana Jaworskiego, czyli należał do trzeciego pokolenia Młodej Polski - artystów, którzy ten kierunek kontestowali, ba... ironizowali, odwołując się do formy groteski.
Wacław Grubiński Przybyszewskiego znał od wczesnej młodości, bowiem jego ojciec był dyrektorem teatrów w Warszawie, Łodzi, Kijowie, reżyserem i profesorem dykcji. Po kądzieli płynęła w jego żyłach krew francuska. Hipolit Munier, który zastąpił Turczynowicza na stanowisku dyrektora szkoły baletowej przy Operze warszawskiej, to dziadek Wacława. Matka i ciotki Grubińskiego tańczyły w balecie, a on sam poślubił piękną i sporo od niego młodszą tancerkę Janinę Szymbortównę - nie gorsząc się, że była ona nagistką, podobnie zresztą jak Ordonówna i Nireńska.
Dwudziestolecie to pierwsza epoka nowoczesna i bardzo wyzwolona. Tę epokę umiejętnie fotografował w swoich przewrotnych sztukach Wacław Grubiński. W latach dwudziestych i trzydziestych należał do grona najpopularniejszych polskich autorów. "Niewinna grzesznica" miała premierę paryską tuż po warszawskiej. Sam Grubiński podkreślał, że był grany w Paryżu jeszcze przed Fredrą. "Lenina" wystawiono przed wojną w Londynie.
Literackie świadectwa Gułagu. Serwis specjalny Polskiego Radia
Dlaczego zatem współcześnie nie bardzo wiemy, o kim mowa? Ano dlatego, że w czasach PRL był Wacław Grubiński, jak i inni Londyńczycy, wpisany na "czarną listę cenzury". Miał przestać istnieć. Nie wolno było wystawiać jego sztuk, nie wolno było pisać o nim. Pierwszy tekst o nim w PRL udało się opublikować w "Dialogu". Wyszedł spod pióra Joanny Godlewskiej, która już w nowej Polsce "Niewinną grzesznicę" podsunęła Edwardowi Dziewońskiemu, a on sztukę tę wystawił w Teatrze Kwadrat, w roli głównej obsadzając Gabrielę Kownacką. "Lenin" wystawiony został w Teatrze Wybrzeże.
45 lat rządów komunizmu pozostawiło trwałe skutki. Jak trudno przypominać wymazywanego przez tyle lat pisarza, wie Joanna Raźny - autorka pracy doktorskiej o nim.
W "Opowieściach po zmroku" Joanna Godlewska i dr Joanna Raźny przypomną również dramatyczny okres oczekiwania w celi śmierci na wyrok (tak ukarany miał być przez władze sowieckie za sztukę "Lenin"), pobyt w łagrze i wspomnienia stamtąd zawarte w tomie lepiej znanym w wymierającym emigracyjnym Londynie niż w Warszawie czy innym z naszych miast, a zatytułowane "Między sierpem a młotem".
***
Tytuł audycji: Opowieści po zmroku
Przygotowała: Anna Lisiecka
Data emisji: 15.05.2017
Godzina emisji: 21.30
jp/mc