Posłuchaj
14:24 2021_09_13 12_47_09_PR2_Zapiski_ze_wspolczesnosci.mp3 Wojciech Zemek o ulubionych książkach Stanisława Lema i o pierwszym spotkaniu z pisarzem (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
11:28 2021_09_14 12_48_34_PR2_Zapiski_ze_wspolczesnosci.mp3 Ewa Lipska i Tomasz Fijałkowski o tomie korespondencji "Boli tylko, gdy się śmieje" Stanisława Lema i Ewy Lipskiej (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
16:25 2021_09_15 12_43_55_PR2_Zapiski_ze_wspolczesnosci.mp3 Prof. Stanisław Bereś o książce "Tako rzecze Lem", czyli tomie swoich rozmów z pisarzem (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
11:22 2021_09_16 12_49_11_PR2_Zapiski_ze_wspolczesnosci.mp3 Prof. Jakub Zdzisław Lichański o swym spotkaniu ze Stanisławem Lemem (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
14:25 Zapiski ze współczesnoći 17.09.2021.mp3 Prof. Jerzy Jarzębski m.in. o dzieciństwie Stanisława Lema (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
Stanisław Lem - jeden z najważniejszych polskich pisarzy drugiej połowy XX wieku, filozof i futurolog - urodził się 12 lub 13 września 1921 roku we Lwowie. Po II wojnie światowej przeniósł się z rodziną do Krakowa, gdzie przez 50 lat współtworzył środowisko literackie oraz polską i światową elitę intelektualną. To właśnie w krakowskim domu na Klinach, przy ul. Narvik, po raz pierwszy spotkał się z nim Wojciech Zemek.
- Studiowałem filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim - wspominał. - Uczęszczałem m.in. na seminarium do prof. Jarzębskiego i zamierzałem napisać pracę magisterską opartą w jakiś sposób na twórczości Stanisława Lema. Dałem się więc poznać jako czytelnik, czy nawet wielbiciel mistrza. Prof. Jarzębski, który był w dość bliskich kontaktach ze Stanisławem Lemem, bo był takim nadwornym lemologiem, polecił mnie w celu uporządkowania biblioteki na Klinach. Trafiłem tam, mówiąc wprost, w celach porządkowych - opowiadał Wojciech Zemek.
Czytaj też:
Gdy młody student przybył do biblioteki Lema, trafił tam na piętrzące się na podłodze tomy. - One stały w stertach sięgających czasem do głowy człowieka - zaznaczył. - Dla mnie to było niesamowite przeżycie, z tym że nie dostałem żadnych szczegółowych instrukcji. Pamiętam tylko, że Stanisław Lem wstał od biurka i wskazał bezradnym gestem na zwały książek. Były to autorskie egzemplarze z całego świata. Podejrzewam, że nazbierało się ich kilka tysięcy. Trzeba pamiętać, że miałem do czynienia z wydaniami w kilkunastu, jeżeli nie w kilkudziesięciu językach, często tak egzotycznych jak japoński. Musiałem prowadzić detektywistyczną pracę i często domyślać się, co to za tytuł.
W trakcie prac porządkowych Wojciech Zemek otrzymał od Stanisława Lema propozycję pozostania na dłużej w roli sekretarza. - Byłem tak zaskoczony, że popełniłem faux pas i nie udzieliłem jednoznacznej odpowiedzi - opowiadał gość audycji. - Trzeba było załatwiać olbrzymią ilość korespondencji czy zapytań. Ale rozmawialiśmy też na tematy życiowe, bo Lem był wtedy aktywnym obserwatorem życia politycznego i literackiego. Pisał dużo felietonów, które mi dyktował, a przy okazji wywiązywały się między nami różne rozmowy, z rzadka polemiki, gdy ośmielałem się przedstawić jakieś inne zdanie. Ale z reguły nie miałem racji, a obcowanie z mistrzem uświadomiło mi, że jeszcze wiele muszę się nauczyć.
Czytaj też:
Jak wspominał Wojciech Zemek, najważniejszym wydarzeniem w Lemozie - bo tak przyjaciele Lema nazywali dom na Klinach - był obiad przygotowywany przez gospodynię. - To nie była rola pani Barbary, ale ona nadzorowała całość - opowiadał. - To był pewien rytuał, wiążący się z wygospodarowaniem czasu o ścisłej porze dnia, bo obiad zaczynał się punktualnie o 13.00. Wszyscy domownicy schodzili się i wspólnie spożywali posiłek w rodzinnej atmosferze. Było to również okazją do wymiany poglądów czy dyskusji.
- Nie było jakiejś specjalnej oprawy, chociaż nad stołem w jadalni wisiały talerze, które podobno pochodziły z kolekcji Zygmunta Augusta. Natomiast my jedliśmy posiłki na całkiem zwykłych talerzach. Stanisław Lem nie miał też jakiegoś wybrednego podniebienia. Wiadomo, że uwielbiał słodycze w każdej postaci i niecierpliwie czekał na deser. Poza tym preferował proste potrawy. Kiedyś ktoś przygotowywał książkę kucharską z potrawami znanych ludzi i poprosił nas o przepis na ulubioną potrawę Stanisława Lema. Był rozczarowany, kiedy okazało się, że dostał przepis na… fasolkę po bretońsku - mówił Wojciech Zemek.
GALAKTYKA LEMA. ZOBACZ SERWIS SPECJALNY>>>
[YouTube Polskiego Radia]
***
Tytuł audycji: Zapiski ze współczesności
Przygotowała: Katarzyna Hagmajer-Kwiatek
Data emisji: 13-17.09.2021
Godzina emisji: 12.45
am
***
Na "Zapiski ze współczesności" zapraszamy od poniedziałku do piątku (13-17.09) w godz. 12.45-13.00. Audycję przygotowała Katarzyna Hagmajer-Kwiatek.