Synkretyzm i praca z nowymi mediami to chleb powszedni praktyków sztuk - dźwiękowych czy wizualnych - nowego stulecia. W małym stopniu i rzadko przekłada się to jednak na programy oraz metody nauczania na uczelniach artystycznych.
- Na Wydziale Sztuki Mediów zajmujemy się filmem i obrazem, ale nie dźwiękiem. To paradoks - mówiła w rozmowie z Joanną Grotkowską studentka warszawskiej ASP, Wioletta Wnorowska. - Ja zajmuje się animacją i nie wyobrażam sobie pracy bez udziały dźwięku. Na mojej uczelni wciąż zdarza się jednak takie podejście - doda jej kolega, Marek Dubiel.
Oboje trafili niedawno na Międzyuczelnianą Specjalność Multimedialną, a więc pod opiekę między innymi Barbary Okoń-Makowskiej, wybitnej reżyserki dźwięku i pedagoga Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina. Ta ostatnia wyjaśniła w Dwójce, że przedsięwzięcie powstało dzięki środkom unijnym i obejmuje około 40 przedmiotów, dostosowanych do specyficznych potrzeb kompozytorów, teoretyków muzyki lub osób zajmujących się sztuką mediów na ASP. Ale na te studia trafiają też instrumentaliści i malarze - wystarczy zdać test logicznego myślenia, by potem radzić sobie z podstawami programowania. Gościnne wykłady na Międzyuczelnianej Specjalności Multimedialnej miały już takie światowe znakomitości, jak Elżbieta Sikora, Bohdan Wodiczko, czy Robin Rimbaud.
Gościem audycji był także student kompozycji (oraz Specjalizacji) Mateusz Śmigasiewicz. Zapraszamy do wysłuchania nagrania.
