"Moja gwiazda. Teen Spirit". Agnieszka Grochowska: takiej postaci jeszcze nie grałam

- Przyzwyczaiłam się do bohatera, który walczy, który się przemienia, który nie odpuszcza, a tu nagle pojawił się ktoś taki, kto nie widzi dla siebie szansy. W związku z tym trudno mu zobaczyć szansę dla własnego dziecka. Tak strasznie chce go chronić przed rozczarowaniem, że chce pozamykać wszystkie okna i drzwi - mówiła w Dwójce aktorka.

Elle Fanning (L) i Agnieszka Grochowska (P)

Foto: materiały prom./Monolith Films

Od piątku (5.05) w polskich kinach wyświetlany będzie film "Moja gwiazda. Teen Spirit". To opowieść o nastoletniej emigrantce z Polski, która marzy o karierze piosenkarki i odnajduje swoją szansę w talent show. W postać matki głównej bohaterki - Violet (w tej roli Elle Fanning) - wcieliła się Agnieszka Grochowska.

- Na początku zafascynowała mnie muzyka, która będzie w tym filmie. Ona była bardzo szczegółowo zapisana w scenariuszu, ponieważ Violet przechodzi przez kolejne eliminacje w tym programie i po prostu te piosenki śpiewa. Świat muzyki pop jest właściwie mi nieznany. Fajnie się przy tym tańczy, ale trudno powiedzieć, żebym darzyła tę muzykę jakąś estymą. A tu nagle spotykam Maxa Minghellę, który nie jest fascynatem Bacha, Mozarta ani jazzu, tylko jakimś totalnym zapaleńcem jeśli chodzi o muzykę pop. Pomyślałam, że bardzo chętnie wejdę w ten świat - tłumaczyła polska aktorka.

Skąd figura matki w tej historii? Jak układała się współpraca Agnieszki Grochowskiej z Maxem Minghellą, znanym aktorem (m.in. serial "Opowieść podręcznej") debiutującym w roli reżysera? O tym w nagraniu audycji.

***

Rozmawiała: Katarzyna Hagmajer-Kwiatek

Gość: Agnieszka Grochowska (aktorka)

Data emisji: 4.07.2019

Godzina emisji: 8.05

Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".

pg/bch