Olga Pasiecznik posługuje się sopranem liryczno-koloraturowym. Jak wyjaśnia, umożliwia jej to śpiewanie repertuaru od baroku do muzyki współczesnej. Ten typ głosu jest predysponowany do śpiewania zarówno wysoko, jak i nisko. Umożliwia również szybki i zwiewny śpiew. - Zwyczajowo tym sopranem obsadza się wzgardzone królowe, hrabiny, damy - wymienia gość "Spotkania z...".
Artystka ocenia w rozmowie z Martyną Podolską, że jej zdaniem "głos mieści się przede wszystkim w głowie i wyobraźni człowieka". Wykonawcą tych pomysłów mają być z kolei struny głosowe. Jak mówi sopranistka, ponieważ nigdy tych strun nie widzimy, to właśnie ludzka wyobraźnia odpowiada za kreowanie pożądanego głosu. - A ponieważ ciało jest inteligentne, to zwyczajowo znajdzie sobie ścieżkę, aby wydobyć ten konkretny kolor - słyszymy.
Czytaj także:
Zmiany w głosie
Jak zaznacza gość "Spotkania z..." głos jest instrumentem ulegającym zmianom. Na jego barwę wpływa między innymi wiek oraz macierzyństwo. - Głos kobiecy jest zagadkowym instrumentem, który będzie tajemnicą dla wielu śpiewaków - opowiada Olga Pasiecznik i dodaje, że wpływ na zmiany w głosie mają również m.in. nasze przeżycia oraz wykonywany repertuar.
Rozmówczyni Martyny Podolskiej przyznaje, że występowanie w operze wymaga od artysty poświęceń. - Jest to trudny zawód, jeśli chce się mieć rodzinę, być matką, mieć prawdziwy dom. W naszych czasach dużo więcej podróżujemy, wymaga to od nas poświęcenia. (...) Bardzo często śpiewamy bardzo różny repertuar, w różnych końcach świata. Wymaga to od nas mobilności, kondycji fizycznej i psychicznej oraz ogromnej odporności - wyjaśnia sopranistka.
Ambasadorka muzyki ukraińskiej
Swoją działalność sceniczną Olga Pasiecznik łączy z promowaniem muzyki ukraińskiej. Artystka uważa, że to zarówno jej przywilej, jak i obowiązek. Sopranistka twierdzi jednak, że choć muzyka niesie światło, to nie jest ona w stanie polepszyć świata. - Widzimy, z czym mamy do czynienia na co dzień. Ani muzyka, ani sztuka nie były w stanie temu zapobiec. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy przestać śpiewać, grać i występować - dodaje artystka.
- W tej sytuacji Ukraina potrzebuje wsparcia na każdym froncie. Nawet dobre słowo powiedziane o tych ludziach i kraju - pomocna jest każda opowieść o tym, co ci ludzie robią w tej chwili dla świata i Europy - zaznacza Olga Pasiecznik.
Źródło: Polska Opera Królewska/YouTube
Händel w wydaniu koncertowym
Podczas recitalu "Ah! Mio cor!", który odbędzie się 9 lutego w Zamku Królewskim w Warszawie, Olga Pasiecznik zaprezentuje wyimki z oper Händla. Na program złoży się osiem arii, pisanych w różnym czasie. Jak zaznacza artystka, wszystkie urywki "łączy postać mocnych kobiet". - Jestem w takim okresie mojego życia, zarówno jeśli chodzi o wiek, czas, w jakim się znalazłam, jak i wojnę w Ukrainie, że postacie silnych, odważnych kobiet, są mi bardzo bliskie - wyjaśnia Olga Pasiecznik.
Wybrane do programu fragmenty opowiadają między innymi o miłości. - Również o cierpieniu, zdradzie, zazdrości, miłości kobiety do mężczyzny, ale też do miłości do własnego kraju i do dziecka. To są takie uczucia, które w tej chwili chyba są mi najbliższe - słyszymy. - Miałam okazję kreować te händlowskie partie w produkcjach operowych. W koncercie zabrzmią one inaczej. Nie będzie kostiumów, scenografii, kolegów. Będzie tylko muzyka, która, mam nadzieję, zadziała na tyle mocno, żeby można było przeżyć to samo, co można przeżyć w operze - mówi śpiewaczka.
19:05 2023_02_05_23_35_36_PR1_Spotkanie_z.mp3 Olgą Pasiecznik: głos jest instrumentem żywym, zagadką (Spotkanie z.../Jedynka)
***
Gość: Olga Pasiecznik (śpiewaczka operowa)
Data emisji: 05.02.2023 r.
Godzina emisji: 23.35
qch